tag:blogger.com,1999:blog-3894351692239265719.post3380028184348776646..comments2023-10-24T12:15:20.559+02:00Comments on simple pleasures: "Cudze chwalicie..." czyli jakich polskich produktów najbardziej brakuje w DE kireihttp://www.blogger.com/profile/14490582417784307561noreply@blogger.comBlogger21125tag:blogger.com,1999:blog-3894351692239265719.post-43114482895378188872014-06-30T19:12:48.142+02:002014-06-30T19:12:48.142+02:00Jakich jeszcze słodyczy ci brakuje?Jakich jeszcze słodyczy ci brakuje?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3894351692239265719.post-56960968667994822612013-09-13T06:02:26.948+02:002013-09-13T06:02:26.948+02:00Most wanted polish drugs or polish cosmetics! Have...Most wanted polish drugs or polish cosmetics! Have you wanted to get polish drugs or polish cosmetics? You will find all polish drugs and cosmetics what you are looking for. Call us and get all types polish drugs and cosmetics. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/09670861048199393396noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3894351692239265719.post-64469505727436489482012-11-26T21:44:58.389+01:002012-11-26T21:44:58.389+01:00Tło na blogu pojawiło się dokładnie z tego samego ...Tło na blogu pojawiło się dokładnie z tego samego powodu ;) <br /><br />Nawet nie wiedziałam, że kaki tak łatwo można u nas dostać, jeszcze rok temu rzadko widywałam. Dobry znak, bo kaki uwielbiam, ja akurat lubię takie słodkie owoce :)kireihttps://www.blogger.com/profile/14490582417784307561noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3894351692239265719.post-20952922206530182322012-11-26T21:17:23.319+01:002012-11-26T21:17:23.319+01:00Może na sam początek, zanim zapomnę - uwielbiam sz...Może na sam początek, zanim zapomnę - uwielbiam sztukę japońską i azjatycką ogólnie, więc gdy tylko ujrzałam tło bloga, po prostu się zakochałam ;)<br />A co się tyczy posta - trudno się z Tobą nie zgodzić, że mamy dość szeroki wachlarz kosmetyków. Lecz my jako naród lubimy narzekać i marudzić, iż ciągle nam mało. Właściwie firmy typu Balea czy Alverde niezbyt mnie zainteresowały, bowiem mam już swoich ulubieńców, do których miłością pałam wieczną i wierną. <br />Zaś przechodząc do jedzenia - kaki w Polsce też mamy całkiem tanie, często jest na promocjach ;) Ja akurat tego owocu nie znoszę (za słodkie) ale mój ojczulek je uwielbia :) Natomiast sama czasami ubolewam nad dostępnością niektórych produktów spożywczych, jako, iż ostatnio zapałałam uczuciem do gotowanie i pieczenia, a większości moich wymyślnych fantazji spełnić nie mogę. Aczkolwiek czasami jeżdżę na wyspy i o zgrozo, większość jedzenia (a zwłaszcza sery, o czym wspomniałaś) jest nie do zjedzenia. Kiwoszkahttps://www.blogger.com/profile/18055372512126111410noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3894351692239265719.post-43070456767940107792012-11-26T17:04:50.176+01:002012-11-26T17:04:50.176+01:00Ciekawe spostrzeżenia. A ja tak marudze na braki w...Ciekawe spostrzeżenia. A ja tak marudze na braki wielu marek u nas, zwlaszcza tych z usa, jak widac zawsze dobrze gdzie nas nie ma:)Pieknoscdniabloghttps://www.blogger.com/profile/04429947894109501012noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3894351692239265719.post-55155490172684619982012-11-26T14:37:52.341+01:002012-11-26T14:37:52.341+01:00Dla mnie wizyta w Polsce i możliwość zrobienia zak...Dla mnie wizyta w Polsce i możliwość zrobienia zakupów to prawdziwe święto :) Zawsze wracam obładowana ;)<br />A jeśli chodzi o chleb - tutaj nie jest to taki gumowy, napompowany chleb, tylko raczej taki bardzo ciężki, kwaśny, ciemny chleb ;/ Po zjedzeniu jednej kanapki zawsze boli mnie żołądek, poza tym ten smak sprawia, że nie czujemy smaku dodatków do kanapki ;/kireihttps://www.blogger.com/profile/14490582417784307561noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3894351692239265719.post-18798106776895759232012-11-26T14:35:54.315+01:002012-11-26T14:35:54.315+01:00To prawda, Polska jest zbyt jednorodna, mało u nas...To prawda, Polska jest zbyt jednorodna, mało u nas obcokrajowców, różnych kultur, języków...Gdybym miała wskazać jedną rzecz, której mi najbardziej brakuje w Polsce, to byłoby to właśnie to. Pamiętam, gdy w Poznaniu jakiś rok-dwa temu otworzyli azjatycki market, dosyć spory, z niskimi cenami, to niestety po niecałym roku został zamknięty :( I zostały tylko drogie sklepy, typu Kuchnie Świata. Mało ludzi u nas interesuje się inną kuchnią, kulturą, smakami. Mam nadzieję, że coś się w tej dziedzinie zmieni, bo naprawdę szkoda :(kireihttps://www.blogger.com/profile/14490582417784307561noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3894351692239265719.post-35900227546801669472012-11-26T13:50:49.902+01:002012-11-26T13:50:49.902+01:00Najbardziej zazdroszczę tych wypełnionych po same ...Najbardziej zazdroszczę tych wypełnionych po same brzegi straganów z owocami, tej różnorodności o której wspomniałaś, bo niestety u nas w sklepach nadal są wielkie żywnościowe braki a jeśli chcę kupić coś do przepisów Nigelli czy Jamiego, to jest to dla mnie nie opłacalne, bo niestety to co niedostępne ogólnie z marszu staje się exclusive poprzez cenęSonjahttps://www.blogger.com/profile/05368371211225436011noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3894351692239265719.post-11909029498860290782012-11-26T12:32:36.481+01:002012-11-26T12:32:36.481+01:00Zgadam się z Tobą, przede wszystkim jeśli chodzi o...Zgadam się z Tobą, przede wszystkim jeśli chodzi o chleb- w Holandii coś co nosi miano chleba jest tylko napompowanym dziadostwem, nafaszerowanym chemią... w dodatku tuczącym. W polskich sklepach można oczywiście znaleźć polskie chleby-pieczone tu na miejscu, ale to nie to samo co nasze polskie prawdziwe chleby. Polscie słodycze mam na miejscu, ale całe studia przeżyłam na biedronkowcych słodkościach i tych mi tu brakuje (najbardziej czekolady malinowej, częściowo zaspokoiłam ten głodek na urlopie :P)<br />Brakuje mi też Rossmanna i Natury, dlatego przy okazji każdego urlopu zaopatruje się w konkretne polskie kosmetyki i przywożę ze sobą zapas na kilka miesięcy ;) myślę, że niebawem pojawi się u mnie post zakupowy z Polski.Kasiuleczkahttps://www.blogger.com/profile/16807369646412571509noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3894351692239265719.post-33555605203504259602012-11-26T12:01:36.910+01:002012-11-26T12:01:36.910+01:00Jeśli chodzi o produkty niemieckich firm, to zgodz...Jeśli chodzi o produkty niemieckich firm, to zgodzę się - te produkowane na ich rynek (i przy okazji chyba rynek francuski), są lepszej jakości. Mogę to potwierdzić, jeśli chodzi o środki czystości, proszki do prania itp., kawy nie piję, ale podobno rzeczywiście tak jest. Jeśli chodzi o kosmetyki, jestem również skłonna w to uwierzyć, choć sama nie jestem w stanie tego stwierdzić. Moim zdaniem taka polityka jest bardzo nie fair, szczególnie, że Nivea czy np Persil sprzedawane są w PL w takiej samej cenie jak w Niemczech...<br /><br />Mimo wszystko jednak, jeśli porównamy całość, to cała sytuacja na naszym rynku nie wygląda tak źle, szczególnie z różnorodnością jest u nas o wiele lepiej :) Może po prostu w Polsce warto kupować inne marki, choćby nasze własne :)kireihttps://www.blogger.com/profile/14490582417784307561noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3894351692239265719.post-17635468610965892792012-11-26T11:51:37.179+01:002012-11-26T11:51:37.179+01:00Hmm akurat wafelków widuję sporo w marketach, choc...Hmm akurat wafelków widuję sporo w marketach, chociaż sama akurat nie kupuję. Może to zależy, która część Niemiec...Ja mieszkam w tej wschodniej, może w tych dalszych landach nie ma. <br />Turecki supermarket mamy, jest ich tu całkiem sporo, ale nie zwróciłam uwagi na herbaty...Przypraw na pewno mają mnóstwo, ale na herbatki muszę spojrzeć gdy będę tam następnym razem :)<br />Dzięki za radę, może akurat coś znajdę :)kireihttps://www.blogger.com/profile/14490582417784307561noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3894351692239265719.post-22840014062003369302012-11-26T11:48:36.803+01:002012-11-26T11:48:36.803+01:00Bo to przecież prawda...Sama kiedyś miałam fazę, ż...Bo to przecież prawda...Sama kiedyś miałam fazę, że to co polskie, to takie nudne, a to co z UK, Niemiec czy US to super...A tak naprawdę nie mamy powodów do żadnych kompleksów na tym tle ;)kireihttps://www.blogger.com/profile/14490582417784307561noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3894351692239265719.post-17360241320284266362012-11-25T23:09:34.174+01:002012-11-25T23:09:34.174+01:00Ja tam wysyłam hurtowe ilości wafelków, bo podobno...Ja tam wysyłam hurtowe ilości wafelków, bo podobno nie mają.<br />Za to jeśli chodzi o herbatki, przyprawy, itp. to zobacz czy nie ma w Twojej okolicy tureckiego supermarketu. Byłam w takim w DE i dostałam oczopląsu na widok wyboru (i wielkości opakowań) herbat, kaw, ził, przypraw, itp.Unahttps://www.blogger.com/profile/16090279100049132798noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3894351692239265719.post-41584513822955804722012-11-25T23:09:15.409+01:002012-11-25T23:09:15.409+01:00Czytając tego posta naprawdę uświadamiasz nam, że ...Czytając tego posta naprawdę uświadamiasz nam, że Polska nie jest krajem białych niedźwiedzi i to, że pewne kosmetyki mamy dostępne tylko w sieci wydaje mi się nie być już żadnym problemem.Kaczmarta - Kaczka z piekła rodemhttps://www.blogger.com/profile/07307436362877336469noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3894351692239265719.post-55913727500187265922012-11-25T21:02:14.039+01:002012-11-25T21:02:14.039+01:00Zauważ tylko, że jakoś produktów jest inna. Mimo, ...Zauważ tylko, że jakoś produktów jest inna. Mimo, że będzie to produkt Dove to w Niemczech posiada on lepszy np skład (teraz tak zgaduję). Ale np kawa- w polskiej kawie jest ok.30% kawy, w niemieckiej tej samej marki jest już 70%...Green eirehttps://www.blogger.com/profile/04756652820789495910noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3894351692239265719.post-4600286919961232642012-11-25T20:05:02.980+01:002012-11-25T20:05:02.980+01:00A pomyśleć, że kiedyś ich nie doceniałam i ciągnęł...A pomyśleć, że kiedyś ich nie doceniałam i ciągnęło mnie do wszystkiego, co reklamowane ;)kireihttps://www.blogger.com/profile/14490582417784307561noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3894351692239265719.post-50144251274461327572012-11-25T20:02:16.035+01:002012-11-25T20:02:16.035+01:00Tutaj też można znaleźć polskie sklepy, ale są to ...Tutaj też można znaleźć polskie sklepy, ale są to zazwyczaj takie malutkie sklepiki, w których cena wynosi 300-400% ceny polskiej i do tego jest bardzo mały wybór ;/<br />Fajnie, że w UK jest tego coraz więcej :)kireihttps://www.blogger.com/profile/14490582417784307561noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3894351692239265719.post-52196301291350084372012-11-25T19:58:25.025+01:002012-11-25T19:58:25.025+01:00Dziękuję za komentarz, nie wiedziałam nawet, że z ...Dziękuję za komentarz, nie wiedziałam nawet, że z kosmetykami w UK jest podobnie...Słyszałam "legendy" o ich żywności, szczególnie chlebie, ale myślałam, że drogerie mają lepiej zaopatrzone ;) Może i racja, że to wynika z tego, że u nas kosmetyki są bardziej wyspecjalizowane...Tutaj najczęściej kosmetyki mają po 2-3 serie - dla skóry dojrzałej, dla trądzikowej (zazwyczaj z toną alkoholu) i czasem jeszcze do suchej/normalnej. U nas znajdzie się zawsze mnóstwo wariantów w ofercie jednej marki, ostatnio np. wypuszczają serie bardziej eco, serie do cery wrażliwej, i to nie tylko kosmetyki apteczne. <br />Nie mieszkałam w UK, ale będąc tam na wakacjach też zauważyłam, że stawia się głównie na wymyślne fryzury, make up, stroje...W Niemczech tego nie zauważyłam, tutaj kobiety mają albo zerowy make up i zwis na wszystko, albo taką ostrą czerwoną szminkę, bez względu na porę dnia ;)<br />Jeśli chodzi o kolorówkę, to z jednej strony nie jest źle, jest kilka ciekawych marek lokalnych, typu Catrice, p2, Essence, które znane są również u nas, dostępne są też chyba wszystkie marki wysokopółkowe. Brakuje mi jednak niektórych marek, do których przyzwyczaiłam się w PL, np wspomniany Bourjois i Rimmel. <br />A więc każda wizyta w PL kończy się sporymi zakupami i zwożeniem "skarbów" do domu ;)kireihttps://www.blogger.com/profile/14490582417784307561noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3894351692239265719.post-25635748791028198102012-11-25T19:23:04.216+01:002012-11-25T19:23:04.216+01:00Sama myślę nad takim postem, ale zawsze zastanawia...Sama myślę nad takim postem, ale zawsze zastanawiam się czy jestem w stanie napisać coś nowego :) Bardzo fajny post przeczytałam z prawdziwą przyjemnością. U mnie z wieloma rzeczami jest podobnie (perspektywa z Anglii). Zgadzam się co do herbatek, chleba - tutaj jest totalnie paskudny :( Smakuje jak nie dopieczony, z zakalcem albo przeleżały i spleśniały. Nie jestem w stanie tego przełknąć, a jak zjem to męczy mnie ból żołądka. Co do serków itp. akurat tutaj tego nie zauważyłam, zdarzało mi się, że tego typu produkty mi normalnie pleśniały. Ze słodyczy mi najbardziej brakuje wafelków w czekoladzie takich jak princessa czy prince polo. Tutaj ciężko kupić jakiekolwiek wafelki, nie wspomnę o dobrych, kruchych i świeżych. Tęsknie też za dostępnymi na każdym kroku w Polsce drożdżówkami, paluchami itp. śniadaniowymi pysznościami. Jest co prawda np. Greggs w którym niektóre słodkości są naprawdę pyszne, ale jest to sieciówka i tak i te produkty smakują - inaczej niż z lokalnych piekarni.<br /><br />Z tą różnorodnością mam pół na pół. Z jednej strony tak jak piszesz niektóre przepisy przestały być dla mnie zaporowe. Znacznie tańsze i łatwiej dostępne są takie produkty jak śiweży szpinak, mleko kokosowe itp. Brak mi jednak polskich przypraw i spodziewałam się właśnie takich typowych sklepów tureckich czy chińskich, niestety u mnie w mieście ich nie ma. Jeśli chodzi o większy wybór warzyw i owoców to dostępne w markecie plastikowe pomidory i mniej plastikowe owoce i warzywa przez cały rok są plusem. Za to do szału doprowadza mnie tutaj brak osiedlowych warzywniaków czy sklepików z choś małym i podstawowym działem z owocami i warzywami. U mnie w sklepach w zasięgu 10min od domu kupisz jedynie ziemniaki i pieczarki... <br />Zakres marek kosmetycznych - tutaj moja opinia o Anglii jest taka sama, mogę się podpisać, tak samo z umilaczami kąpieli. Na wyspie również kupno porządnego peelingu do ciała graniczy z cudem i z cukrowych, dostępnych w każdej przeciętnej drogerii znalazłam jedynie ten z Garnier, żółty. Co do wyboru kosmetyków do twarzy - ostatnio musiałąm kupić sobie krem, który będę stosowała na noc, krem pod oczy (dla skóry wrażliwej), żel do mycia twarzy oraz peeling i do tego najlepiej by w przyszłości można było dokupić mleczko i tonik. Załamka! Stanęło na Garnier, zero wyboru! Zwłaszcza jeśli chodzi o mleczka i toniki. A jak raz szukałam żelu do mycia twarzy bez SLS to znalazłam jeden na całą drogerię! <br />Jednak jeśli chodzi o kolorówkę to widze, że masz gorzej. W Anglii akurat na to nie mogę narzekać. Wybór popularnych marek jest bardzo duży i dot ego dochodzi kilka sympatycznych nie występujących w Polsce.<br />A jeśli chodzi o dostępność naszych kosmetyków za granicą, to uważam, że poniekąd nie mają szans, bo są zbyt hm... specjalistyczne? Mam na myśli to, że Polki w większości przypadków interesują się urodą - znają swoj typ cery, mają podstawową wiedze o składnikach, są ciekawe nowości. Mi wydaje się, że w Anglii ten węższy zakres kosmetyczny wynika z tego, że Angielki mniej dbają o siebie, niż my. Wolą np. się mocno pomalować, niż zadbać o ładną skórę twarzy. Z włosami robią bardzo dziwne rzeczy, normą są doczepiane włosy i ich bezlitosne tapirowanie, więc kto by tutaj się bawił we włosomaniactwo? Jest tutaj też moim zdaniem znacznie większe pozwolenie na sylwetkę mocno mocno odbiegającą od ideału, stąd wybor kosmetyków ujędrniających, wyszczuplających, antycellulitowych czy do biustu, również jest znikomy. Rozczarował mnie też wybór kosmetyków dla kobiet w ciąży! W Polsce mają je również tańsze firmy kosmetyczne, a tutaj spotyka się je sporadycznie i w sumie to nie jest nic konkretnego, bo np. szampon specjalnie dla kobiet w ciąży to już dla mnie trochę naciągactwo.Joanna (kosmetyczny-przekladaniec)https://www.blogger.com/profile/12374854632343695807noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3894351692239265719.post-68263354655487631412012-11-25T18:18:21.740+01:002012-11-25T18:18:21.740+01:00Zgadzam się z Tobą...kto pomieszkał za granicą wie...Zgadzam się z Tobą...kto pomieszkał za granicą wie czego najbardziej brakuje. W Niemczech odczuwałam strasznie brak niektórych rzeczy, głównie spożywczych. Natomiast w UK mam świetnie wyposażone sklepy Polskie, i nawet w supermarketach można zakupić Polskie produkty. Ku mojej uciesze jeden z Polskich sklepów wprowadził nawet do obiegu Polskie kosmetyki! Moją ukochaną Ziaję i Daxa;) Pozdrawiam xThe Prettyingtonhttps://www.blogger.com/profile/08677670305144869181noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3894351692239265719.post-71450622532322550952012-11-25T17:59:44.887+01:002012-11-25T17:59:44.887+01:00Też mieszkam za granicą i ood tym co napisałaś pod...Też mieszkam za granicą i ood tym co napisałaś podpisują się obiema łapkami. Baaardzo brakuje mi polskich kosmetyków ...Lil Oddiettehttps://www.blogger.com/profile/08798278208047854492noreply@blogger.com