sobota, 27 lipca 2013

Lavera - Basis Sensitiv Handcreme

Tym razem chciałabym Wam przedstawić krem do rąk, który stosuję już od dobrych dwóch miesięcy:

Lavera Basis Sensitiv Handcreme



Zakupiłam go dość przypadkowo w DM, szukając czegoś prostego, nieupiększonego wymyślnym zapachem, za to z przyzwoitym składem.

Lavera to niemiecka firma produkująca naturalne kosmetyki, stosująca ekstrakty i oleje pochodzące z ekologicznych upraw, nie stosują oleju mineralnego, silikonów i parabenów. 

Od producenta
- zawiera bio-olej migdałowy oraz bio masło shea;
- zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia i gładkość skóry;
- chroni i pielęgnuje nawet wymagającą skórę dłoni;
- szybko się wchłania;
- produkt wegański;
- bez sztucznych konserwantów i parabenów;
-  nie zawiera silikonów, parafiny, olejów mineralnych.

Tak na marginesie, podoba mi się to, gdy obietnice producenta są konkretne i realistyczne, bez zbędnego upiększania i obiecywania cudów ;)



Skład


 Myślę, że bardzo przyzwoity :)

Szczegóły techniczne

Krem jest koloru białego, dość gęsty, ale rozprowadza się z łatwością. Wchłania się też bezproblemowo, nie pozostawiając tłustego filmu, ale jednocześnie dając uczucie nawilżenia. Nie jest tak, że wchłania się jak woda, nie dając żadnego efektu ;)

Potrzebujemy niewielkiej ilości, żeby nakremować dłonie, przez co jest bardzo wydajny. 

Zapach - lekko cytrynowy, świeży. Średnio intensywny, mnie nie zachwycił, ale też nie przeszkadza. Znam jednak osoby, które ten zapach bardzo lubią, więc to kwestia indywidualna. 

Pojemność:  75 ml



Moja opinia

Krem przypadł mi do gustu. Jest taki...minimalistyczny, taka kosmetyczna asceza - brak jakiegoś oryginalnego zapachu czy koloru, proste opakowanie, proste zapewnienia producenta. Przekonałam się już jednak, że często piękny zapach i opakowanie nie idą w parze z działaniem. 

Co do efektów stosowania kremu - rzeczywiście zapewnia dłoniom wystarczające nawilżenie. Stosowany regularnie sprawił, że uporałam się z problemem wiecznie suchych dłoni. Nie wiem, jak sprawowałby się w zimie, gdy moje dłonie przeżywają koszmar i skóra czasem nawet lekko pęka między palcami, ale podejrzewam, że mógłby sobie poradzić.

Podoba mi się to, że pozostawia dłonie nawilżone i gładkie, ale bez tłustej warstwy. Praktycznie od razu możemy wrócić do naszych zajęć. 

Duży plus za skład - jest naprawdę dobrze, szczególnie w stosunku do dość niskiej ceny.

Jedynie zapach nie jest moim faworytem, przyzwyczaiłam się chyba do wymyślnie pachnących kremów, ale nie przeszkadza mi też w żaden sposób, więc nie narzekam. Określiłabym go jako neutralny. 



Cena
Poniżej 3 Euro

Dostępność
DM, galerie handlowe 


 Uważam, że naprawdę warto dać mu szansę, szczególnie za tą cenę :) Spodoba się też miłośniczkom dobrych, naturalnych składów. Często właśnie takie proste kremy są dużo lepsze od tych przepięknie pachnących, ale nie działających prawie wcale...Polecam :)





2 komentarze :

  1. Może nareszcie jakiś dobry drogeryjny krem do mojej atopowej skóry rąk :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzialam te kremy w UK chciałam sie na niego skusić ;)

    OdpowiedzUsuń