Tym razem o kremie, który stosuję na dzień od prawie 4 miesięcy.
Zakupiłam go przy okazji wykorzystania jakiegoś kuponu rabatowego w Galerii Kaufhof...I od tamtej pory gości na mojej twarzy co rano :)
Nuxe - Creme Fraîche de Beauté Light - krem nawilżająco-matujący dla skóry mieszanej i wrażliwej
Od producenta:
- lekka formuła zapewniająca nawilżenie na 24 godziny;
- zawiera naturalne składniki, które dbają o odpowiedni poziom nawodnienia i nawilżenia skóry (8 mleczek roślinnych);
- koi wrażliwą skórę, zmniejsza zaczerwienienie dzięki zawartości wyciągów z migdała i kwiatów pomarańczy;
- zapewnia mat i świeży wygląd na długie godziny, m.in. dzięki zawartości pudru ryżowego;
- dodatkowo zawiera kwasy AHA pochodzenia roślinnego i inne składniki które przyczyniają się do utrzymania skóry w dobrym stanie;
- 89.3% składników pochodzenia naturalnego.
Skład:
Szczegóły techniczne
Krem znajduje się w tubce o pojemności 50 ml. Aplikacja jest bezproblemowa, tubka wykonana jest z miękkiego tworzywa, można ją postawić na nakrętce.
Co do samego kremu - ma biało-żółtawy kolor i intensywny, kwiatowo-trawiasty zapach. Dla mnie jest to zapach bardzo przyjemny, świeży i relaksujący, choć wiem, że są tacy, którzy nie przepadają za zapachami kosmetyków Nuxe. Zapach jest dość mocno wyczuwalny podczas aplikacji, ale potem szybko się ulatnia i przestajemy go czuć. Myślę, że w dużej mierze jest to zapach pochodzący z naturalnych ekstraktów i olejów znajdujących się w kremie, a niekoniecznie tylko środków zapachowych.
Krem rozprowadza się bez problemu i bardzo szybko się wchłania.
Jego konsystencja to coś pomiędzy kremem a emulsją - nie jest zupełnie lejący, ale nie jest to też gęsty krem.
Moja opinia
Jest to jeden z tych kremów, które idealnie nadają się na dzień i pod makijaż. Można go bardzo szybko rozprowadzić i po chwili możemy już nakładać makijaż.
Daje przyjemne wykończenie - skóra jest gładka i matowa, ale nie przesuszona czy ściągnięta. Dobrze rozprowadza się na nim makijaż czy krem z filtrem.
Trzeba tez przyznać, że rzeczywiście pomaga utrzymać mat i świeży wygląd cery na dłużej - choć bez pudru czy podkładu na pewno taki stan nie trwałby cały dzień, to zdecydowanie krem robi różnicę.
Szczególnie w dni, w które nie noszę makijażu mogę zauważyć, że cera wygląda dzięki niemu dobrze znacznie dłużej.
Zapach tego kremu na początku mnie zaskoczył - pozytywnie. Jest lekko kwiatowy, trochę trawiasty, roślinny. Nie każdemu się spodoba , ale zapach szybko się ulatnia, więc nie powinno to stanowić problemu. Z drugiej strony w przypadku kremu przeznaczonego dla skóry wrażliwej tak intensywny zapach można uznać za minus, nawet, jeśli to naturalny zapach zawartych w nim składników. Mi jednak nie przeszkadza, jest przyjemny - ale ja jestem z tych, którzy uwielbiają zapach geranium, trawy, liści i innego zielska ;)
Co do nawilżenia - jest, choć nie jest spektakularne, jak to często bywa w przypadku kremów matujących. Często jednak kremy matujące po prostu wchłaniają się w sekundę i nie robią nic, albo nawet wysuszają - tutaj nie jest tak źle, krem przynajmniej lekko nawilża. Dla mnie jest to nawilżenie wystarczające na dzień, wszelkie kremy zostawiające warstwę czy te o bogatej konsystencji w moim przypadku odpadają - po prostu zaczynam się po nich świecić.
Teraz po zimie zauważam, że przydałoby się coś bardziej nawilżającego, ale z drugiej strony wiem, że na pewno bym się po tym świeciła, więc...to chyba i tak najlepsze rozwiązanie, a więc po prostu na noc stosuję coś mocniejszego.
Plus za to, że nie zauważyłam przesuszenia czy wzmożonego przetłuszczania się cery, co czasem fundują nam kremy matujące. Krem w żaden sposób nie zrobił mi krzywdy.
Kolejny plus za wydajność - stosuję go już prawie 4 miesiące, i nadal ma się dobrze ;)
Polecam szczególnie tym z Was, które mają tłustą lub mieszaną cerę i szukają czegoś lekko nawilżającego i matującego, co jednocześnie nie zrobi krzywdy.
Na pewno nie wystarczy posiadaczkom cery suchej, te o cerze normalnej będą z niego zadowolone w okresie wiosenno-letnim :)
Jeśli jesteście bardzo wrażliwe na zapachy, to polecam Avene Hydrance Optimale - krem o podobnym działaniu, ale bezzapachowy i przy tym nie zawierający zbyt wielu naturalnych składników. Recenzja TUTAJ.
Dostępność
apteki
Cena
w zależności od apteki, ok. 70-85zł / 50 ml
Miałam produkty tej marki, ale akurat nie ten krem. Może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńTo chyba cos dla mnie przydałby mi sie ten krem
OdpowiedzUsuńnie miałam nic z tej firmy, choć mam ochotę na balsam do ust :)
OdpowiedzUsuńMiałam go, ale mi jakoś nie podpasował..
OdpowiedzUsuńsuper kremik, efekt matu poszukiwany i przeze mnie , plusem też jest to, że zawiera aha
OdpowiedzUsuńzainteresowałaś mnie, kremik z avene miałam, ale wolę pharmaceris
OdpowiedzUsuńwracając do nuxe dopiero raczkuję w temacie i zaczyna od produktów do ciała, na wodny cellulit ;)
Kremik wydaje sie byc bardzo ciekawy, nigdy wczesniej sie z nim nie spotkalam :) Zapisuje na liste, moze kiedys sie na niego skusze ;)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że właśnie dziś go oglądałam w aptece, jest dostępny w zestawie z pianką do mycia za 85 zł :) Może jednak po niego wrócę, podoba mi się z Twojego opisu :)
OdpowiedzUsuń