czwartek, 6 sierpnia 2015

denko gigant: twarz i włosy (czerwiec i lipiec)

Aż wstyd znowu przepraszać za długą nieobecność i obiecywać częstsze posty...A więc po prostu napiszę, że jestem i mam nadzieję, że posty będą pojawiać się częściej. Trzymajcie kciuki! :)






Zapraszam na denko z dwóch ostatnich miesięcy, czyli czerwca i lipca. Zacznijmy od zużyć twarzowych :)

Jakość zdjęć nienajlepsza, były robione w pośpiechu podczas przygotowań do przeprowadzki...Trzeba było szybko pozbyć się pustych opakowań ;)




Bielenda Esencja Młodości
Nawilżający płyn micelarny do mycia i demakijażu 3 w 1
cera mieszana, również wrażliwa

Zakupiony podczas promocji -40% na pielęgnację w Rossmanie. Micel zaskakująco dobry, świetnie radził sobie z demakijażem oczu i nie podrażniał, nie zostawiał też tłustej warstwy. Mam wrażenie, że jednak Bioderma jest odrobinę delikatniejsza i bardziej "neutralna", choćby ze względu na brak substancji zapachowych. 

Bioderma Sensibio H2O
Tutaj nic nie trzeba pisać, Bioderma to Bioderma :)



 Soraya Nawilżanie & Dotlenianie
Tonik odświeżający
Lubię ten tonik - odświeża, lekko koi skórę, a przy tym nie zawiera alkoholu i nie pozostawia tłustej warstwy. Już 3-cie lub 4-te opakowanie. Powoli skłaniam się jednak w stronę bardziej naturalnych toników, mam też ochotę na jakiś hydrolat....

Pharmaceris N
Żel kojący zaczerwienienia
Stosowałam do porannego oczyszczania, sprawdził się w tej roli świetnie - dobrze odświeża i jest przy tym delikatny. Nie zawiera SLES, nie powoduje uczucia ściągnięcia, nie przesusza. Czy redukuje zaczerwienienia? Nie przesadzajmy. Na pewno jednak ich nie powoduje :)


Lancome Hydra Zen Neurocalm
Krem do twarzy
wersja do każdego typu cery

Kocham ten krem, jest niesamowicie przyjemny w stosowaniu (zapach, konsystencja, opakowanie...cudo), a przy tym genialnie sprawdza się jako krem na dzień dla cery mieszanej, wrażliwej, skłonnej do zaczerwienień. Wcześniej zużyłam kilka miniaturek, teraz pełnowymiarowe opakowanie...Chwilowo robię sobie od niego przerwę, ale już tęsknię i na pewno wrócę :)


Alpha-H
Liquid Gold
Płyn/tonik złuszczający z kwasem glikolowym, wyciągiem z lukrecji i jedwabiem.

Kosmetyk-rewolucja, dawno nic aż tak bardzo nie zmieniło stanu mojej cery. Powiem tylko w skrócie, że rozprawia się z zaskórnikami, przyspiesza znikanie plamek/śladów po wypryskach i ogólnie wygładza cerę, nie powodujący przy tym żadnych efektów ubocznych pojawiających się przy produktach z kwasami (łuszczenie, podrażnienie, wysyp). 
To już drugie opakowanie i na pewno będzie powrót. 


Wlosowo skromnie, tylko dwa zużycia:


Planeta Organica 
Dead Sea Naturals
Szampon wzmacniający

Jeden z lepszych szamponów, które miałam okazję stosować. Dobrze oczyszcza, dodaje objętości, włosy lepiej się układają. Przy tym nie wysusza i jest łagodny dla skóry głowy, przyjemnie, świeżo pachnie. Kupiłam ponownie :)

Alverde
olej do włosów (m.in. olej arganowy, migdałowy, z orzechów włoskich)
Bardzo lubi go moja skóra głowy, na włosy również działa bardzo dobrze - dodaje blasku i nawilża. Zużyłam już 2-3 opakowania, kiedyś pewnie powrócę, ale póki co - tyle olejów, a tak mało czasu ;) 

6 komentarzy :

  1. moze sie kiedys skusze na ten krem w zlotym opakowaniu<)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi Ci o Alpha-H, to właściwie jest płyn złuszczający, ale fakt, że stosujemy go co drugi dzień na noc i wtedy nie stosuje się nic po, a więc zastępuje nam przy okazji krem ;)

      Usuń
  2. Pełne zużycia to zawsze coś z czego możemy być dumne ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. hej, powiedz mi prosze gdzie kupujesz Alpha-H Liquid Gold? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupowałam na niemieckiej stronie https://www.niche-beauty.com

      Usuń
  4. Uwielbiałam ten żel z Pharmaceris N i mam podobne zdanie na jego temat co ty:)

    OdpowiedzUsuń