Kolejna część opóźnonego posta zakupowego, tym razem z nabytkami pochodzącymi z mojego ostatniego wyjazdu do Warszawy oraz paczka z Pat & Rub :)
Zapraszam!
W Pat & Rub skorzystałam z promocji -30%:
I po kolei:
Na początek balsam do rąk z serii hipoalergicznej. Obecnie używam balsamu do rąk z serii otulającej, poza pięknym, karmelowo-waniliowo-cytrynowym zapachem bardzo spodobała mi się sama formuła kremu, skład bez silikonów (brak tej paskudnej, pudrowej powłoczki po wchłonięciu kremu) i świetne, higieniczne opakowanie z pompką, idealne na biurko. Skusiłam się więc na kolejny, tym razem z delikatnie pachnącej serii hipoalergicznej.
Wpadło również kilka próbek, m.in. serum ekoAmpułka 1 i solny peeling do stóp.
Skoro już składałam zamówienie, to nie mogłam odmówić sobie zrobienia małego zapasu toniku.
Do tego dorzuciłam zestaw rozgrzewająco-otulający, w zestawie normalnie kupujemy kosmetyki w niższej cenie, w Pat & Rub rabaty można łączyć, a więc wyszło naprawdę korzystnie.
W skład zestawu wchodzą:
scrub cukrowy rozgrzewający (już w użyciu - jest boski!)
balsam do rąk otulający, czyli powtórny zakup :)
Czas na kilka drobiazgów z SuperPharm, Hebe i Organique. Nie planowałam żadnych szczególnych zakupów stacjonarnie, ostatnio sporo zamawiam online, ale nie da się nie zajrzeć tu i tam, jak już jest okazja ;)
I po kolei:
W Hebe wpadły dwa z moich ulubionych mydeł do rąk z Green Pharmacy, Jaskółcze ziele i Rumianek lekarski.
Pachną bosko zielskiem, nie wysuszają rąk, dobrze się pienią, są wydajne i pompki dobrze działają. Wygląd opakowania też na plus.
Polowałam na słynne dwupaki Biodemy 2x500ml, które dość często pojawiają się w SP za 69,90zł, ale oczywiście gdy bywa się w Polsce raz na jakiś czas, to wtedy akurat nie ma. Bo nie.
Pocieszyłam się nowością marki Evree , jest to płyn micelarny do demakijażu twarzy z ekstraktem z magnolii.
Skusiłam się też na dużą butlę płynu La Roche Posay w okazyjnej cenie. Nigdy jeszcze go nie miałam, może któraś z Was już go wypróbowała? :)
W Organique kupiłam tylko jedną rzecz (brawo!), postanowiłam wrócić do szmaponu, który kiedyś bardzo dobrze się u mnie sprawdził. Jak nazwa wskazuje, jest łagodny, przeznaczony dla wrażliwej skóry głowy. Pomimo tej całej łagodności nie obciąża włosów, nie plącze ich ani nie robi żadnej innej krzywdy :)
To już wszystko tym razem, wkrótce pokażę Wam jeszcze parę drobiazgów z Lookfantastic.de i będę na bieżąco ;) A co tam u Was nowego?
Z chęcią wypróbowałabym coś od Pat&Rub :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda że u nas nie ma Organique ;x
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAle fajne zakupy :)
OdpowiedzUsuńPachnąco u ciebie, buziaki :)
OdpowiedzUsuńJakie zakupy :D Bardzo lubię Pat&Rub :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zakupy poczyniłaś:)
OdpowiedzUsuńSame interesujące nowości :) Płyn z Evree na pewno kiedyś wypróbuję, czaję się jeszcze na ich tonik różany :)
OdpowiedzUsuńNa takie rozgrzewające cudo z Pat&Rub chętnie bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńMicel z Evree pewnie prędzej czy później przetestuję ;)
Micel z Evree mnie najbardziej skusił :) zdecydowanie trafia na liste chciejek 2016 :)
OdpowiedzUsuń