Oto zbiorcze fotki tego, co wpadło w moje ręce w ostatnim czasie:
Jest tego dużo, ale tyle azjatyckich kosmetyków chciałabym wypróbować, że to i tak jeszcze skromnie ;)
Tutaj mamy skarby ze stacjonarnego sklepu Sasa.
Tutaj dwa drobiazgi z Watson's.
A tu zawartość przesyłki ze sklepu internetowego Sasa.com :)
Dokładny opis i zdjęcia wkrótce, chyba wyjdą z tego dwa posty ;)
ja chcę Hada labo. Wypróbowałam już kwas hialuronowy a teraz czaję się na inne. Ale niestety u można kupić je tylko na allegro :(
OdpowiedzUsuńAleż Ci zazdroszczę!;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic azjatyckiego, ale chętnie spróbowałabym.
OdpowiedzUsuńaa ciekawa jestem każdego produktu!
OdpowiedzUsuńO fajnie, czekam na posty :) A pamiętasz co do czego? ;D
OdpowiedzUsuńswietnie wyglądają
OdpowiedzUsuńojoj fajne zakupy:]
OdpowiedzUsuńahh super, uwielbiam azjatyckie kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwosci na wpis o tych skarbach :))))))))- pozdrawiam pa:))))))))))
OdpowiedzUsuń