Nazbierało się całkiem sporo zakupów poczynionych we wrześniu i październiku, więc czas najwyższy na ich prezentację :)
Ostatnio dość intensywnie wykorzystałam przeróżne promocje i kody rabatowe w sklepie internetowym Pat & Rub i oto ich skutki!
Zanim przejdę do konkretów, chciałam bardzo pochwalić ich sklep internetowy - poza tym, że promocje typu -30% - 25% itp. na wszystko lub na konkretne linie pojawiają się naprawdę często, nowi klienci dostają dodatkowe zniżki i co najlepsze - promocje łączą się, więc często można upolować ich kosmetyki za połowę ceny. Do tego obsługa sklepu jest naprawdę przemiła i pomocna - musiałam zadzwonić w sprawie modyfikacji zamówienia (coś było niedostępne, potem pojawiło się na stronie już po złożeniu i opłaceniu przeze mnie zamówienia) i sprawa została załatwiona bardzo szybko i sprawnie, wysyłka jest również ekspresowa (zarówno na terenie Polski, jak i za granicę).
Oto moje zakupy:
seria hipoalergiczna:
hipoalerigczne masło do ciała - to mój ponowny zakup, bardzo polubiłam konsystencję (rzeczywiście przypomina krem do tortu!), świetnie działanie i delikatny, ale naprawdę przyjemny zapach. Jeśli nie przepadacie za bardzo intensywnymi zapachami i szukacie czegoś neutralnego, co mimo wszystko ładnie pachnie, to bardzo polecam tę serię.
hipoalergiczny scrub cukrowy - miałam kiedyś scrub z serii rewitalizującej (żurawina i cytryna), ale nie do końca polubiłam zapach, poza tym irytowała mnie tłusta warstwa, której nie dało się spłukać. Ścieranie i pielęgnacja skóry były jednak świetne, nie mówiąc o składzie i postanowiłam dać im szansę raz jeszcze i stosować ten scrub w sposób polecany przez Kingę Rusin - czyli poleżeć w kąpieli po zastosowaniu scrubu. Zobaczymy :)
seria relaksująca (trawa cytrynowa i kokos)
masło do ciała - kocham działanie i konsystencję ich maseł do ciała, dla odmiany będę mogła wypróbować inny zapach, zobaczymy :)
balsam do stóp - z wszystkich balsamów do stóp P & R ten ma najlepsze opinie.
otulający balsam do rąk - obecnie mam w użyciu masło do ciała z tej serii i zapach jest przepiękny, idealny na tę porę roku :) Poza tym - pompka :)
toniki - jakiś czas temu "nawróciłam" się na toniki i bardzo lubię po nie sięgać, szczególnie rano.
Toniki Pat & Rub nie zawierają alkoholu, mają świetne składy i ogólnie zbierają bardzo dobre recenzje.
tonik AOX - z wodą antyoksydacyjną AOX, ekstraktem z korzenia lukrecji i betainą. Gdzieś pod koniec składu kryje się jeszcze kwas salicylowy :) Jest już w użyciu, ale za wcześnie na wydawanie opinii.
tonik z wodą różaną, rozmarynową, lawendową i rumiankiem solnym - ten tonik składa się głównie z hydrolatów.
ekoAmpułka 3 do cery naczynkowej - od jakiegoś czasu szukam czegoś, co byłoby odpowiednie dla wrażliwej i skłonnej do zaczerwienień cery i co jednocześnie zawierałoby antyoksydanty. Ten produkt dokładnie to obiecuje, jestem go bardzo ciekawa :)
maska regenerująca - jest to maska do stosowania PRZED myciem włosów, więc coś w stylu olejowania :) Nigdy jeszcze nie miałam tego typu kosmetyku, po pierwszych dwóch użyciach mogę stwierdzić, że jest pozytywnie, ale jeszcze za wcześnie na to, żeby powiedzieć coś więcej.
To już wszystko, zakupy spore, ale było to w sumie kilka zamówień i za nic nie zapłaciłam pełnej ceny ;) Cieszę się, że będę miała możliwość przetestowania oferty tej marki. Macie jakichś ulubieńców w ofercie Pat & Rub? Co ogólnie myślicie na temat tej firmy?
Nigdy nie miałam jeszcze nic tej firmy, ale kusi mnie najbardziej ta seria otulająca :)
OdpowiedzUsuńTonik AOX mnie kusi zwłaszcza przez tę lukrecję ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki z Pat Rub! Ta seria hipoalergiczna faktycznie pachnie bosko. Co do scrubów ja miałam właśnie rewitalizujący i orzeźwiający- brałam na rękę niewielką ilość, robiłam taką swojego rodzaju kulkę i to jest rozwiązanie idealne- skóra po użyciu nie była tłusta. Spróbuj tak :) maska regenerująca jest IDEALNA! Co prawda zapach nie do końca mi odpowiadał, ale moje włosy po jej użyciu były zawsze boskie :)
OdpowiedzUsuńMi akurat odpowiada zapach maski, nie przepadam za cytrusami w kosmetykach do ciała, ale do włosów - jak najbardziej, a tam jeszcze wyczuwam imbir :)
UsuńDzięki za radę, wypróbuję ten sposób na scrub!
Fajne zakupy :) Sama dzięki ich rabatom oraz programowi lojalnościowemu poznałam niemal całą ofertę. A ostatnie -30% skusił mnie na zapas toniku łagodzącego plus mydła. Pewnie jeszcze coś kupię za jakiś czas, bo kończy mi się kilka rzeczy a ich masła do ciała są dla mnie najlepszymi na rynku. Szkoda tylko, że nowych wariantów brak ;)
OdpowiedzUsuńTestowanie większości jeszcze przede mną, ale jak dotąd też nie spotkałam lepszych maseł do ciała. Widziałam chyba w Twoim poście te zapasy toniku, jeśli się sprawdzi, to może i ja będę potem kupować go hurtowo ;) Chociaż ja akurat toniki często zmieniam, często jest tak, że nie widzę między nimi większej różnicy, ale kto wie, może ten mnie zachwyci na tyle, że będę wracać :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie sporo nowości, ale fajne ostatnio mieli promocje :D
OdpowiedzUsuńKosmetyki P&R są dobre, ale większość zapachów nie do końca mi leży :P
mam maslo jakies i balsam ale czekaja na swoja kolej;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zakupy! Ogromnie polubiłam asortyment P&R i często wracam do ich kosmetyków. Moi ulubieńcy to zdecydowanie seria otulająca, krem do stóp z serii rozgrzewającej, tonik z wodą różaną oraz maska regenerująca do włosów :)
OdpowiedzUsuńZ serii rozgrzewającej jeszcze niczego nie miałam, kiedyś trzeba będzie wypróbować, bo dużo osób chwali :) Dostałam próbki olejku i żelu z tej serii, więc będę mogła przynajmniej przetestować zapach :)
UsuńA wiesz że ja do tej pory miałam jedynie z tej firmy krem do stóp (który tak nawiasem mówiąc był genialny i sprawił że moje stopy nie były w takim stanie chyba od urodzenia;)). Niestety dostęp do tych kosmetyków mam nieco ograniczony ale w przyszłości na pewno na coś się skuszę. W szczególności interesuje mnie tonik i ecoampułka:)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię te liczne promocje i łączenie ich :)
OdpowiedzUsuń