Po tym, jak zapałałam dozgonną miłością do żelu Nuxe Aroma Perfection (KLIK!), postanowiłam znaleźć coś delikatnego do porannego oczyszczania, również w ofercie marki Nuxe.
Miodowy żel oczyszczający z linii Reve de Miel wydawał się idealnym kandydatem - zawiera miód, a więc na pewno nawilża i koi, nie zawiera SLES, poza tym skoro żel tej marki przeznaczony do cery mieszanej i tłustej absolutnie nie przesusza mojej skóry, to ten przeznaczony do suchej i wrażliwej powinien być już niesamowicie delikatny.
Nuxe
Reve de Miel
Oczyszczający żel do twarzy
Od producenta:
- delikatny żel do oczyszczania cery z makijażu i innych zanieczyszczeń;
- nie zawiera mydła;
- koi skórę i pozostawia ją miękką;
- nie powoduje podrażnień, nie wysusza skóry;
- zawiera miód, słonecznik i roślinne substancje myjące
- zawiera 94,9% naturalnych składników;
- nie zawiera parabenów.
Szczegóły techniczne
Jest to dość wodnisty (ale bez przesady), przezroczysty żel o miodowym zabarwieniu. Praktyczne, solidne opakowanie z pompką, która działa bez zarzutu i bez problemu można ją zablokować i zabrać kosmetyk w podróż,
Żel ma bardzo intensywny miodowo-perfumowy zapach, przyjemny, ale zdecydowanie zbyt intensywny jak na kosmetyk przeznaczony do pielęgnacji twarzy. Tym bardziej, jeśli ma to być kosmetyk do cery suchej i wrażliwej!
Żel nie pieni się za bardzo, natomiast bardzo dobrze rozprowadza się na skórze i spłukuje, nie pozostawia żadnej warstwy po umyciu.
Moja opinia
Krótko mówiąc, żel nie do końca sprostał moim oczekiwaniom. Spodziewałam się czegoś bardzo delikatnego, kojącego, bezpiecznego dla wrażliwej skóry. Czegoś, co idealnie pasowałoby do porannego mycia twarzy.
Pierwsze, co mnie zaskoczyło, to zapach. Przyjemny, ale bardzo słodki i intensywny, nie miałabym nic przeciwko, gdyby to był żel pod prysznic czy balsam, ale w przypadku kosmetyku do twarzy może trochę nas podduszać, nie mówiąc już o potencjalnie drażniącym działaniu na skórę. Po paru tygodniach używania zapach zaczyna po prostu męczyć.
Poza tym, pomimo braku SLES i wyraźnej deklaracji producenta, że jest to kosmetyk przeznaczony dla cery suchej i wrażliwej, żel jednak wysusza skórę po myciu i daje uczucie ściągnięcia. Nie jest tragicznie, nie porównywałabym tego do ściągnięcia, które fundują nam typowe żele dla cery tłustej i trądzikowej, ale na pewno nie jest to kosmetyk delikatny, a o obiecywanym ukojeniu skóry możemy zapomnieć.
Na szczęście nie zauważyłam negatywnego wpływu na skórę, obyło się bez podrażnień czy wysypu. Uczucie ściągnięcia po umyciu na pewno nie należało jednak do przyjemności i nie powinno występować przy stosowaniu żelu tego typu.
Żel z serii Aroma Perfection (przeznaczony dla cery mieszanej i tłustej) jest zdecydowanie delikatniejszy, choć oczyszcza równie dobrze, a może nawet i lepiej, więc nawet gdyby ktoś zastanawiał się nad zakupem żelu do oczyszczania wieczornego, do stosowania jako uzupełnienie demakijażu, to poleciłabym raczej Aroma Perfection, a nie Reve de Miel.
Podsumowując, obyło się bez tragedii, więc nie nazwałabym tego kosmetyku bublem, ale niestety, ten produkt nie spełnia obietnic producenta i nadaje się raczej dla posiadaczek cery tłustej, na pewno nie suchej i wrażliwej, i to dla tych z Was, którym nie przeszkadza uczucie ściągnięcia po myciu twarzy.
Ja już do niego nie wrócę, ale jestem ciekawa, czy sprawdził się u Was?
Cena
38-50 zł/200 ml (w zależności od apteki i promocji)
Dostępność
apteki
A ja chętnie bym go wypróbowała, bo mam skórę mieszaną i tłustą więc mógłby się u mnie spisać :)
OdpowiedzUsuńJa mam na niego ochotę od dawna, kosmetyki Nuxe się u mnie bardzo dobrze sprawdzają.
OdpowiedzUsuńz serii miodowej miałam tylko pomadkę do ust i szczerze mówiąc to bardzo się rozczarowałam. Co do tego żelu, miała go moja siostra i mówiła to samo co Ty napisałaś. Zapach jej przeszkadzał najbardziej w tym kosmetyku.
OdpowiedzUsuńZ tej serii mam już 3-4 opakowanie balsamu do ust w słoiczku i jestem bardzo zadowolona, niestety, żel nie okazał się być równie dobry.
UsuńNigdy nie miałam nic tej serii, ale będąc w Warszawie widziałam w Superpharm -30% na produkty tej firmy. Strasznie mnie kusiło na ten balsam w słoiczku :D
OdpowiedzUsuńBalsam trzeba było brać w ciemno! :)
Usuńuwielbiam wszystkie tego typu cuda do twarzy, ale nie lubię efektu ściągnięcia...nie wiem czy bym w niego zainwestowała
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie nadaje się do skóry suchej i wrażliwej :( Bardzo intensywnych zapachów w przypadku produktów do pielęgnacji twarzy też bardzo nie lubię, wydaje mi się, że mieszanka zapachowa może tylko zaszkodzić cerze.
OdpowiedzUsuńJa mam takie wrażenie, że większość kosmetyków Nuxe ma za mocny zapach... a przynajmniej wszystkie jakie kiedykolwiek miałam.
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale na szczęście w przypadku serii Aroma Perfection (a konkretnie żelu do mycia twarzy) praktycznie nie ma zapachu a balsam do ust z miodem pachnie bardzo delikatnie.
UsuńNie miałam go jeszcze.
OdpowiedzUsuń