wtorek, 16 kwietnia 2013

Żyję! :D

Nie było mnie tu trochę, ale po pierwsze zaraz po przylocie mieliśmy mnóstwo spraw do załatwienia, a poza tym tutaj dostęp do niektórych stron i portali internetowych jest delikatnie mówiąc utrudniony...Trzeba było się nieźle nakombinować, żeby móc coś dla Was naskrobać, ale na szczęście się udało (dzięki mojemu mężowi-supermanowi ;)) i teraz mam nadzieję będę mogła pisać i zaglądać do Was regularnie...A już myślałam, że przez najbliższe 2 miesiące nie będę miała dostępu do bloga... :)

 Co u mnie?

U nas taka oto piękna wiosna:


Jest ciepło i przyjemnie, chociaż noce są zimne. Tutaj spore różnice temperatur to norma, w ciągu dnia może być 25-30 stopni, a w nocy 8-10.
Uwielbiam spacery w parku wśród takich kwitnących drzewek :)

NIedługo będzie też kosmetycznie, na razie większych zakupów nie robiłam, ponieważ przywiozłam sobie spore zapasy. Zakupy zamierzam zrobić bliżej powrotu, żeby przywieźć sobie azjatyckie skarby do domu :)
Mam też sporo zaległych recenzji kosmetyków, których używam już od jakiegoś czasu a jeszcze nic Wam o nich nie napisałam :)

W sekrecie powiem, że w naszym mieście odkryłam...Watsons! Prawdziwy raj :) Znalazłam sporo znanych firm, np. HadaLabo, Biore, My Beauty Diary, Olive oraz produkowane przez Shiseido kosmetyki Aqualabel, ale jest też sporo nieznanych mi firm, trzeba będzie zrobić mały research ;) Póki co kupiłam tylko niezbędny mi zmywacz do paznokci oraz opakowanie sheet masks z My Beauty Diary (wersja Black Pearl) na wypróbowanie - już mogę powiedzieć, że są rewelacyjne i że taka maseczka niesamowicie relaksuje :)

A więc trzymajcie się i do zobaczenia wkrótce (mam nadzieję ;))!







12 komentarzy :

  1. czekam na posty, zdjęcia, kosmetyki i co tam tylko upolujesz :-) miłego pobytu, podziękuj supermanowi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już podziękowałam :P A posty i zdjęcia będą, o ile internet się nie zbuntuje :) Z Watsons mam ochotę wynieść wszystko, nawet to, o czym nie mam zielonego pojęcia, więc na pewno coś upoluję :D

      Usuń
  2. Jaką ładną wiosnę macie!

    Też czekam na nowe posty!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna wiosna! Na szczęście w Polsce też już zaczyna dawać o sobie znać od paru dni. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja na prawdę Wam zazdroszczę ;)
    Bawcie się dobrze :D I całe szczęście, że bezpiecznie dotarliście (taka panikara ze mnie ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. o ale pięknie! u nas powoli też tak się robi:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymam kciuki :) Mam nadzieję, że wszystko się uda :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Troszkę Ci zazdroszczę tego wyjazdu :D ale nie wiem czy coś przeoczyłam czy co, czy nie pisałaś o tym-ale po co pojechałaś do tej azji? :) jeśli mogę spytać :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna wiosna :) Czekam na kolejne posty i udanego pobytu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Informuj nas, co tam u Ciebie i wielkim, egzotycznym dla mnie, kosmetycznym świecie tam :)

    OdpowiedzUsuń