Już jakiś czas temu przyszło moje zamówienie wosków Yankee Candle, a właściwie dwóch zamówień - w jednym miejscu zamówiłam niedostępne u nas woski, w drugim sklepie zaopatrzyłam się w parę letnich nowości oraz uzupełniłam zapasy wosków, które już są wycofane lub (podobno) mają zniknąć w tym roku.
Zacznijmy od normalnie niedostępnych u nas nowości (takie zawsze najbardziej cieszą :)):
Autumn Leaves
Harvest Welcome
To trochę taki cudak, który nie wiadomo czym pachnie :) Więcej napiszę po odpaleniu.
Peppermint Bark
Od dawna byłam ciekawa tego zapachu, więc gdy go znalazłam, zamówiłam od razu dwa. Na zimno pachnie bardzo smakowicie, jak kakaowe ciasteczka z miętową polewą.
Tulips
Już na zimno pachnie cudownie, trochę jak tulipany, ale nie do końca. Cudny, kwiatowy, lekki, świeży.Nie mogę się doczekać jego debiutu w kominku ;)
Whoopie Pie
Pachnie bardzo smakowicie i bardzo czekoladowo. Zapowiada się przyjemnie :)
Z kolejnego sklepu zamówiłam parę letnich nowości. Nie zamówiłam wszystkich, ponieważ nie przepadam za prostymi, owocowymi zapachami, które nie mają żadnych dodatków...Zazwyczaj albo szybko mi się nudzą, albo są zbyt sztuczne...A więc Sweet Apple, Citrus Tango i Orange Splash podziękujemy.
Black Plum Blossom
Bardzo intrygujący zapach, odrobinę owocowy, trochę kwiatowy...Trudno go określić i opisać poszczególne nuty zapachowe. Myślę, że to najciekawsza nowość na lato 2014 :)
Margarita Time
Bardzo słodki, musujący, kwaskowaty zapach. Margaritę piłam raz w życiu i było to dawno temu, więc nie powiem, czy właśnie tak pachnie. Mi przypomina landrynki, czuję na pewno limonkę, cukier, coś musującego...Słodki, ale jednocześnie rześki.
Fireside Treats
A to nowość letnia, ale z zeszłego roku ;)
Polubiłam go i postanowiłam sobie o nim przypomnieć w tym roku.
Słodki, ale jednocześnie kojący zapach, jako jeden z nielicznych "jedzeniowych" wosków pasuje również latem.
A tutaj trochę "zapasów", kilka zapachów wycofanych oraz tych, które mają wkrótce zniknąć.
Nature's Paintbrush
Lubię zapachy liściasto-jesienne, ten pachnie odrobinę męsko, ale ogólnie całość jest piękna :)
November Rain
Ten zapach podobno ma zniknąć...Nie należy chyba do najpopularniejszych, ale ja lubię tego typu zapachy. Pachnie jak mokre liście, jesienne powietrze, trochę po męsku.
Red Berry & Cedar
Moim zdaniem to najlepszy z "choinkowych" zapachów Yankee. Mieszanka aromatycznego cedru i owoców (chyba porzeczek?).
Sparkling Snow
Bardzo lubię wszelkie śniegowo-choinkowe zapach. Oczywiście nic nie przebije cudownego Winter Wonderland, ale SS jest tuż za nim, na drugim miejscu.
White Christmas
Tego zapachu jeszcze nigdy nie miałam, poczeka sobie na zimę :)
Bahama Breeze
Podobno ma zniknąć. Jest to jeden z nielicznych owocowych zapachów YC, które lubię. Pachnie jak owocowy koktajl, jest słodki, ale jednocześnie świeży i delikatny.
Loves Me, Loves Me Not
Mam nadzieję, że wycofanie tego zapachu to nieprawda... :((
Najpiękniejszy z kwiatowych zapachów YC, pachnie jak polne kwiaty, trawa, łąka w letni dzień...Cudo.
Z każdym Twoim wpisem nt. tart przekonuję się, że mamy bardzo podobne gusta zapachowe! Ufam Ci bezgranicznie zatem i na podstawie Twoich notek wybieram zapachy - nie zawiodłam się :)
OdpowiedzUsuńWycofują Loves me, loves me not?! To niemożliwe, też uwielbiam ten wosk (nic dziwnego ;))!
Cieszę się, że mogłam coś doradzić i się sprawdziło - a które woski wybrałaś z mojej winy, jestem ciekawa? ;)
UsuńFireside treats, Lake sunset, Beach flowers...
Usuńzawsze jak mam ochotę na nowe Yankee wpadam do Ciebie i szukam!
O tak, szczególnie Lake Sunset jest piękny :)
UsuńMam wrażenie, że YC obrało technikę "podoba się dany zapach? wycofujemy!" :/
OdpowiedzUsuńJak na złość znikają akurat moje ulubione zapachy, a te takie sobie, których bym nie żałowała (np. w moim przypadku Vanilla Cupcake, Baby Powder, White Gardenia, Wedding Day) zostają w najlepsze....
UsuńAlbo akurat lubię zapachy, które najsłabiej się sprzedają, albo nie wiem, czym oni się kierują....
Widzę dużo dobroci :D ja wosków ostatnio nie palę, za ciepło mamy w Holandii
OdpowiedzUsuńniektóre kwiatowe czy owocowe nawet pasują na cieplejsze dni, no chyba, że jest w okolicach 30 stopni - wtedy nawet ja nie próbuję ;)
Usuńwidzę, że przygotowujesz się na jesień :)
OdpowiedzUsuńja pomalu wypalam swoje zapasy mam sporo olejkow a ostatnio mam przesyt zapachow w domu ale coz projekt denko u mnie trwa rowniez w tej kwestii
OdpowiedzUsuńBlack Plum Blossom ciekawi mnie bardzo, jak będę w Świecie Zapachów to sobie niuchnę :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy do Warszawy :)
UsuńJa zamówiłam w ciemno, stacjonarnie niestety nie mogłam go "obwąchać", ale nie żałuję - zapach jest boski :)
UsuńChyba tylko wersja czekoladowa mnie zainteresowała :) Sama w ofercie YC znalazłam tylko dwa zapachy, które mi odpowiadają: Pink Sands i Vanilla Frosting. Wszystkie inne wydają się być jakieś dziwne ...
OdpowiedzUsuńTeraz kupiłam woski z Organique - fajne są :)
Mi niestety podoba się zbyt wiele zapachów....I dlatego zbiór rośnie :P
Usuńczekam właśnie na letnie zapachy i już czuję, że Black Plum Blossom polubię! :)
OdpowiedzUsuńJest wyjątkowy :)
UsuńMnie bahama breeze nie oczarował, ale wiem,że wiele dziewczyn go ubóstwia ;)
OdpowiedzUsuń