Dawno żaden kosmetyk do ciała nie zachwycił mnie na tyle, żebym mogła bez zbędnego narzekania i żadnego "ale" zaliczyć go do ulubieńców. Jeśli ładnie pachnie, to konsystencja nie taka, jeśli pod tym względem wszystko gra, to nie nawilża za dobrze...A jak było w tym przypadku? Zapraszam :)
Organique Fresh'n'Fruity - Green+White Tea
puszysty souflet do ciała
Jest to mój pierwszy ever kosmetyk z firmy Organique, zakupiłam go w okolicach świąt Bożego Narodzenia, i czekał sobie na nadejście wiosny, bo właśnie na tę porę pasował mi najbardziej :)
Obietnice producenta
- właściwości antyoksydacyjne i odświeżające;
- rewitalizuje skórę;
- lekka, puszysta konsystencja i zapach zielonej herbaty;
- nie pozostawia lepkiej warstwy;
- dobroczynne właściwości ekstraktów z zielonej i białej herbaty.
Szczegóły techniczne
Ten kosmetyk już wygląda bardzo odświeżająco - delikatny, miętowy kolor i skromne, lekkie opakowanie ozdobione rysunkiem listków herbaty.
Zapach jest cudowny - świeży, herbaciany, dobrze wyczuwalny, ale nie duszący. Nie sposób się nim znudzić :)
Delikatna, puszysta konsystencja pianki-musu sprawia, że kosmetyk niesamowicie przyjemnie się nabiera i aplikuje na skórę.
Wydajność standardowa.
Moja opinia
Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się zbyt wiele po tym kosmetyku. Myślałam, że będzie to bardziej "gadżet", coś, co pięknie pachnie i ładnie wygląda, ale niekoniecznie będzie miało świetne właściwości nawilżające. Przyznaję z zadowoleniem, że pomyliłam się :)
Ale od początku :) Po pierwsze - stosowanie tego kosmetyku to czysta przyjemność. Piękny, świeży zapach sprawia, że idealnie pasuje szczególnie na wiosnę i lato. Konsystencja jest lekka, puszysta, musowa - nie spotkałam się jeszcze z czymś takim. Całość daje nam wrażenia jak z prawdziwego SPA, świetny relaks na koniec dnia :)
Co ważne, zapach nie męczy, nie zaczyna nam się nudzić w trakcie stosowania. Jest wyczuwalny, intensywny, ale nie przekracza pewnej granicy, po której kosmetyku można mieć w krótkim czasie zwyczajnie dość.
Co zaskoczyło mnie najbardziej - ten lekki, świeży suflet bardzo dobrze nawilża skórę. Pozostawia ją miękka, nawilżoną, zadbaną i ten efekt utrzymuje się na dłużej, szczególnie, gdy stosujemy produkt regularnie. Podobają mi się również zatopione w nim kuleczki, które ponoć zawierają witaminy - przy rozprowadzaniu na skórze rozpuszczają się:)
Suflet szybko się wchłania, ale pozostawia uczucie nawilżonej, zadbanej skóry - nie mylić z tłustą warstwą :) Jest świetny na lato, gdy potrzebujemy czegoś lekkiego, ale jednocześnie skóra wymaga dobrego nawilżenia.
Bardzo polecam, moim zdaniem jest warty swojej ceny :)
Dostępność
sklepy Organique, internet
Cena
47zł
PS. Jak podoba się Wam nowy szablon? :)
To dzieło Kasi z bloga Just Stay Classy, bardzo dziękuję za pomoc w stworzeniu nowego wyglądu dla mojego miejsca w sieci :)
PS. Jak podoba się Wam nowy szablon? :)
To dzieło Kasi z bloga Just Stay Classy, bardzo dziękuję za pomoc w stworzeniu nowego wyglądu dla mojego miejsca w sieci :)
Ja z tej serii mam maskę :)
OdpowiedzUsuńO, i jak się sprawuje? :)
UsuńInteresujący ten souflet do ciała:)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńRzadko mnie jarają smarowidła do ciała, ale Twój opis brzmi bardzo zachęcająco. Może kiedyś wywalę 5 dyszek na taką przyjemność. Kiedyś. ;)
OdpowiedzUsuńWiadomo, można znaleźć coś dobrego w dużo niższej cenie, ale czasem warto zrobić sobie przyjemność :)
UsuńOd razu jak tylko zobaczyłam chciałam napisać, że zaszła bardzo fajna zmiana :)
OdpowiedzUsuńCo do sufletu, to już od dawna mam na zakupowej liście ;)
Cieszę się, że się podoba :) Ja też czuję, że jest bardziej "mój" :)
UsuńKiedyś zastanawiałam się nad tymi sufletami, ale myślałam, że słabo nawilżają.
OdpowiedzUsuńTeraz już wiem, że się pomyliłam ;)
Ja też miałam takie nastawienie, ale cieszę się, że spróbowałam :)
UsuńŚwietna zmiana blogu. Mam wielka ochote na kosmetyki Organique sa godne ceny wg mnie
OdpowiedzUsuńJa długo się wahałam przed wizytą w ich sklepie, ceny odstraszały i myślałam, że są sporo zawyżone. Natomiast z każdym kolejnym wypróbowanym kosmetykiem przekonuję się do tej marki, polecam jeszcze maskę do włosów Anti Age :)
UsuńPS. Cieszę się, ze podoba Ci się nowe "oblicze" mojego bloga :)
szablon jest świetny :D a produktu nie miałam nigdy :(
OdpowiedzUsuńkuuurczę, szkoda, że tyle kosztuje, bo wydaje się być świetny :(
OdpowiedzUsuńJakie ładne zmiany na blogu :)
OdpowiedzUsuńJuż sama - Green+White Tea - puszytsy souflet do ciała - sprawia, że chcę to mieć ;)
Miło mi, że się podoba :)
UsuńI fakt, już sama nazwa tego kosmetyku, nie mówiąc o wyglądzie, zachęca do zakupu :)
Wiesz, że lubię kosmetyki tej marki.
OdpowiedzUsuńI coraz częściej kupuję coś od nich :)
Nie sposób przejść obojętnie obok sklepu Organique.
Zapachy, kolory - bajka!
Sufletów do ciała nie miałam. Jeszcze ;)
Muszę zerknąć na asortyment wersji zapachowych.
A zmiany na blogu jak najbardziej na plus :)
Usuń