czwartek, 17 stycznia 2013

Elestabion R - i co z nim począć?

Najczęściej mam w łazience i w użyciu dwa szampony - jeden do codziennego użytku, łagodny szampon bez żadnych specjalnych właściwości i jeden bardziej specjalistyczny szampon do stosowania 1-2 razy w tygodniu. Wybieram zazwyczaj szampon apteczny do wrażliwej skóry głowy, lub np. przeciwłupieżowy szampon odpowiedni dla wrażliwców. Choć nie mam typowego łupieżu, to moja wrażliwa skóra głowy często daje mi się we znaki i muszę zapobiegawczo stosować coś takiego, aby nie pojawiły się żadnej większe problemy. 
Jakiś czas temu stosowałam w tym celu szampon Pharmaceris H RECENZJA i byłam zadowolona. Po zużyciu całego opakowania (co nawiasem mówiąc przy stosowaniu 2 razy w tygodniu zajęło mi pół roku) przyszedł czas na zmianę.

Zakupiłam ten oto szampon:

FlosLek ELESTABion R szampon regeneracyjny do włosów suchych i zniszczonych

Opis szamponu brzmi jak coś stworzonego dla mnie:


Producent obiecuje nie tylko regenerację i wzmocnienie włosów, zapobieganie wypadaniu, ale przede wszystkim ma nie podrażniać, do tego ma likwidować łupież i zapobiegać jego nawrotom oraz dbać o dobry stan naszej skóry głowy.

Tak prezentuje się skład:


Szampon ma kremową konsystencję i biały kolor. Zapach typowo kosmetyczny, chemiczny, nieokreślony - ale nic nieprzyjemnego.
Producent zaleca umycie głowy dwa razy, za każdym razem zostawiając go na włosach kilka do nawet kilkunastu minut.
Za pierwszym razem słabo się pieni, za drugim już bez zastrzeżeń. 

Niestety, mam bardzo mieszane odczucia w przypadku tego szamponu.
Obietnice producenta bardzo mnie skusiły, wydawało mi się, że taki szampon na pewno będzie służył mojej skórze głowy. 
Stosowałam go 2-3 razy w tygodniu i choć łupieżu nie spowodował ani nie podrażnił, to nie zauważyłam też, żeby miał działanie kojące albo przeciwłupieżowe.Skóra głowy nadal była sucha i czasem nawet pojawiał się lekki łupież, tak jak to zwykle u mnie bywa.
A więc jeśli chodzi o działanie lecznicze, wypadł dość słabo.

Najgorsze jednak jest to, co ten szampon robił z moimi włosami. Każdy szampon tego typu trochę plącze włosy i bez dobrej odżywki rozczesanie może stanowić problem. Jednak zazwyczaj odżywka wystarcza, żeby poradzić sobie z takim minusem szamponów przeciwłupieżowych. W tym wypadku tak się nie stało - mimo zastosowania odżywki włosy były bardzo suche, wręcz sianowate, i nieźle musiałam się naszarpać przy czesaniu. 
Dobrze oczyszcza włosy, mogę powiedzieć, że odrobinę za dobrze ;) 
Stosowałam go przez miesiąc 2-3 razy w tygodniu i więcej niestety nie dam rady. Czekając na objawienie się cudownych właściwości tego szamponu wyrwałam i poszarpałam sobie tyle wlosów, że nawet gdyby w końcu zadziałał, to mi tego nie zrekompensuje ;)
Zużyłam dopiero jakieś 30-40%, więc zastanawiam się, co zrobić z resztą. Nie lubię wyrzucać kosmetyków...Póki co robię sobie od niego przerwę, myślałam, żeby może spróbować myć nim włosy w normalny sposób, bez zostawiania go na włosach przez 10 minut przed spłukaniem. Może wtedy nie zdąży zrobić z nich siana?

Cena: 21zł



12 komentarzy :

  1. Miałam go, denerwowało mnie że kołtunił włosy, ale spełnił obietnice producenta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, szampon naprawdę regeneruje...

      Usuń
    2. Może spróbuję dać mu jeszcze jedną szansę, jak mi minie ta wstępna niechęć ;)

      Usuń
  2. Ja jakiś czas temu przerzuciłam się na szampony dla dzieci i bardzo to moim włosom pomogło. Widać to dla nich mniejsze obciążenie:)
    Mam nadzieję, że znajdziesz trochę czasu, żeby odwiedzić mój w sumie wciąż nowy i ciągle ewoluujący blog;)
    Pozdrawiam,
    Pyzoletka z www.pyzoletka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie stosuję tego typu szamponów, chociaż czasami zdaje mi się, że powinnam, ale dzięki Tobie już wiem, którego lepiej nie używać.

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja nawet lubiłam te kosmetyki z flos leku:(

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tego szamponu i raczej się na niego nie skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Skoro źle wpływa na włosy to może spróbuj myć nim tylko skórę głowy? A resztę innym szamponem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba tak zrobię, na skórę głowy wydaje mi się że wpływał pozytywnie, więc trzeba spróbować :)

      Usuń
  7. Może wymienisz się z kimś, szkoda włosów, a może ktoś lepiej na kosmetyk zareaguje?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dam mu jeszcze jedną szansę, jeżeli nic z tego, to chyba faktycznie z kimś się podzielę...

      Usuń
  8. mialam go mam jeszcze chyba pol butelki w zapasie jest dobry ale ostatnio wole mythos i ziaja z piroktonianem

    OdpowiedzUsuń