wtorek, 26 lutego 2013

SVR Lysalpha SPF 50 - ochrona dla cery mieszanej i tłustej

Dziś nietypowo jak na zimę, bo o kremie z wysokim filtrem. Jest to krem, który stosowałam przez całe lato i jesień poprzedniego roku i pewnie posłuży mi jeszcze choć trochę w tą wiosnę.
Poza tym pomyślałam, że w marcu/kwietniu w wielu drogeriach pojawiają się kremy z filtrem, często są na nie ciekawe promocje i wiele kobiet właśnie wtedy zaopatruje się w tego typu kosmetyk zanim wiosna/lato rozpoczną się na dobre.

SVR Lysalpha SPF 50 
do skóry tłustej i mieszanej


Od producenta
Krem przeznaczony do ochrony przeciwsłonecznej z wysokim filtrem SPF 50. Przeznaczony do skóry mieszanej i tłustej.

Szczegóły techniczne
Krem jest dość gęsty, ma delikatny, trudny do określenia zapach. Jak większość kremów z wysokim filtrem jest gęsty i przy rozprowadzaniu może dawać wrażenie białych smug, ale w przeciwieństwie do wielu kosmetyków tego typu absolutnie nie bieli, jest to widoczne jedynie podczas rozprowadzania.
Chwilę po rozprowadzeniu krem jest wyczuwalny na twarzy, jednak nie powoduje, że twarz wygląda na tłustą, po kilku minutach można przypudrować i wszystko jest w normie :)


Moja opinia
Zawsze unikałam kremów z wysokim filtrem (powyżej 20-25), często bywały tłuste, bieliły, sprawiały, że moja twarz się świeciła. Dlatego w zeszłym roku poszukując odpowiedniego filtra, skupiłam się na kosmetykach przeznaczonych do cery tłustej i mieszanej. Wbrew pozorom, nie jest łatwo coś takiego znaleźć. Jeśli chodzi o kremy powszechnie dostępne w aptekach, to znalazłam jedynie 2-3 tego typu produkty. A w pewnej aptece polecono mi właśnie ten i postanowiłam spróbować.

Po pierwsze - nie święcę się po zastosowaniu tego kremu. Oczywiście jak zwykle przed wyjściem chociaż przypudrowuję strefę T, skóra zachowuje się normalnie, nie jest bardziej tłusta niż zwykle. 
Przez jakiś czas możemy wyczuwać, że coś jest na twarzy, ale chyba taki urok wysokich filtrów. Na szczęście tylko to odczuwamy - cera wygląda zupełnie normalnie.

Krem nie bieli, nie powoduje żadnych "efektów ubocznych". Mogę również stwierdzić, że na pewno nie zapycha, moja cera przez całe lato była w wyjątkowo dobrym stanie więc mogę powiedzieć, że na pewno ten krem jej nie zaszkodził. 

Początkowo trudno było mi się przyzwyczaić do dość gęstej konsystencji i uczucia, że coś jest na twarzy (przez jakiś czas po nałożeniu można mieć takie wrażenie) ponieważ na co dzień używam bardzo lekkich kremów. Gdy jednak przekonałam się, że po kremie buzia się nie świeci bardziej niż zwykle, że mnie nie zapycha, nie bieli, to uznałam, że nie jest to żaden minus ;)

Jeśli chodzi o ochronę, to trudno określić, który krem chroni lepiej, a który gorzej. To jest coś, co nam zaprocentuje na przyszłość :) Na pewno jednak moja cera uniknęła wszelkich podrażnień słonecznych, zaczerwienienia itp. Kolejnym dobrym znakiem jest to, że jakiekolwiek zadrapania, blizny, ślady po wypryskach goiły się bardzo szybko. Przy słabej ochronie takie blizny zostawałyby na dłużej, ponieważ promieniowanie słoneczne potrafią je nieźle "utrwalić".

Podsumowując - polecam ten krem posiadaczkom cer mieszanych i tłustych, skłonnych do zanieczyszczeń, zapychania itp. Dla cery normalnej też może się sprawdzić, w końcu ten kosmetyk nie ma żadnego działania przeciwtrądzikowego czy wysuszającego.

Szkoda tylko, że w maju upłynie 12 miesięcy od otwarcia, a zużyłam może połowę opakowania...W zimie praktycznie go nie używałam. 

Dostępność
Apteki

Cena
45-50zł



9 komentarzy :

  1. właśnie widziałam go ostatnio w superpharm i nie mogłam się zdecydować. teraz są przeceny i muszę wybrać jakiś kremik z filtrem na wiosnę i lato :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno go spróbuję :) Miałam już sławne z Biodermy czy La Roche Posay, ale zupełnie się u mnie nie sprawdziły ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Już kilka razy o nim słyszałam i to w samych pozytywach, więc na pewno wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawy, ale niestety nikt mnie już nie skusi na żaden inny filtr, tylko Azjatyckie:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaciekawił mnie ten krem i latem chętnie go wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy, ale cena w ogóle mi nie odpowiada :P

    OdpowiedzUsuń
  7. No ja właśnie czekam na marzec , kiedy pojawią się kremy z filtrami bo chce w końcu dbać o cerę jak należy .

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam ten krem - potrzebowałam mocnego filtra przy peelingach kwasami. Nieźle się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  9. zainteresuję się, ale szukam odmiany dla cery normalnej ; )

    OdpowiedzUsuń