niedziela, 1 marca 2015

Pat & Rub - rewitalizujący duet do ciała

Dziś będzie o zdenkowanym już duo od Pat & Rub, które wygrałam dobre pół roku temu w rozdaniu u Make My Place :)
Mowa o żelu pod prysznic i peelingu do ciała (właściwie to scrub - może ktoś mnie oświeci, jaka jest różnica między peelingiem i scrubem ;))?




Na początek zerknijmy na...

rewitalizujący żel myjący z żurawiną i cytryną



Jest to żel o delikatnym, naturalnym składzie. Jak bywa z kosmetykami tego typu, ma dość rzadką konsystencję i słabo się pieni.




Nie zawiera SLES ani parabenów.

Powiem szczerze - nie jestem fanką naturalnych żeli pod prysznic. W przypadku szamponów czy żeli do mycia twarzy stawiam tylko i wyłącznie na delikatne kosmetyki bez SLES, ale jeśli chodzi o żele pod prysznic - niekoniecznie. Skóra na moim ciele nie jest jakoś szczególnie sucha ani wrażliwa, więc nie muszę unikać silniejszych detergentów, a skoro nie muszę, to po co odmawiać sobie pachnącej piany? ;)

Ten żel rzeczywiście nie przesuszał skóry, ale też nie dostarczał żadnych przyjemności w kąpieli, a po co z tego rezygnować? 
Zapach mnie nie urzekł - mocno cytrynowy, nie wyczułam tam żurawiny. W dodatku była to cytryna z gatunku tych a'la CIF...

Podsumowując - może inne wersje zapachowe bardziej przypadłyby mi do gustu, ta niekoniecznie. Polecam spróbować tym z Was, które mają bardzo suchą i wrażliwą skórę, być może okaże się dla Was odpowiedni.


Pora na...
Rewitalizujący scrub cukrowy z cytryną i żurawiną




Tutaj było już dużo lepiej :)

Zacznijmy od składu - w przypadki peelingów lubię wiedzieć, że nie nacieram się plastikiem, tylko czymś naturalnym, co przy okazji również pielęgnuje moją skórę.

Skład (ze strony Pat & Rub)

Mamy mnóstwo olejów, m.in. oliwa z oliwek, olej z pestek winogron, olej awokado, do tego masło kakaowe i ekstrakty, m.in. z tytułowej żurawiny. 




Konsystencja bardzo gęsta, to kryształki cukru zatopione w olejach i masłach. 
Nabiera się jednak z łatwością i nie ma też większych problemów z rozprowadzeniem na wilgotnej skórze. 

Pierwszy raz doświadczyłam efektu tłustej wanny po zastosowaniu scrubu - rzeczywiście, jest ślisko i trzeba uważać ;) Do tego po spłukaniu tego kosmetyku na skórze wciąż pozostaje tłustawy film. 
Można to oczywiście uznać za minus, ale z drugiej strony - to efekt uboczny stosowania scrubu o tak bogatym składzie. Coś za coś.

Po zastosowaniu skóra jest naprawdę gładka i miękka a przy tym dobrze nawilżona. Nie ma już potrzeby stosowania żadnego dodatkowego nawilżacza. 

Z zapachem też było o wiele lepiej, niż w przypadku żelu - wciąż cytrynowo i świeżo, ale jakoś przyjemniej, może dzięki słodyczy żurawiny i cukru. Całość przypomina cytrynowe cukierki :)

Jak go oceniam? Z jednej strony trzeba przyznać, że jest trochę zabawy ze stosowaniem tego typu scrubu - koniecznie jest dłuższe spłukiwanie, potem polecam zastosowanie ręcznika, który zamierzamy uprać - zostanie na nim silny zapach scrubu, i na pewno też trochę oleju, więc musi wylądować w pralce. 
Jest to więc kosmetyk do stosowania wtedy, gdy mamy czas i ochotę na relaks, nigdzie się nie spieszymy, jest wieczór i możemy poświęcić swojej skórze trochę więcej czasu. 
Ja sięgałam po niego raz na 7-10 dni. 

Z drugiej strony - ten scrub naprawdę świetnie wygładza skórę i cudownie ją nawilża. Jeszcze na drugi dzień jest cudownie miękka i ujędrniona i tak naprawdę mi w zupełności wystarcza takie peelingowanie raz na tydzień czy nawet 10 dni. 

Nie wykluczam, że skuszę się jeszcze kiedyś na inne wersje zapachowe. 

Cena jest wysoka, ale dostajemy ogromną pojemność 500ml, która mi wystarczyła na niemal pół roku. 

Cena:
89zł/500ml





5 komentarzy :

  1. Ja uwielbiam balsam do rąk z tej serii, cudowny cytrynowy zapach no i wspaniale nawilża :) Właśnie kończę masło do ciała oraz balsam do stóp Pat&Rub z serii rozgrzewającej - i też bardzo sobie chwalę. Teraz na wiosnę kupię coś z serii o bardziej świeżym zapachu, zakochałam się w tych kosmetykach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam w zapasach ich dwa masła do ciała - otulające i hipoalergiczne, Zapachy powinny bardziej przypaść mi do gustu :)

      Usuń
  2. chyba jednak nie skusiłabym się z powodu zapachu tej cytryny...

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślałam że ta seria ma jednak lepszy zapach. składy bardzo ładne.

    OdpowiedzUsuń