niedziela, 30 grudnia 2012

kosmetyczne podsumowanie 2012

Lubię takie zestawienia i podsumowania, więc przygotowywanie tego typu postów zawsze sprawia mi przyjemność :)
Chętnie podzielę się z Wami najbardziej i najmniej udanymi kosmetykami 2012.

Twarz

1. Najlepszy krem do twarzy
 Wciąż jestem w poszukiwaniu kremu idealnego, póki co najbardziej do tego ideału zbliżył się:
Avene Hydrance Optimale Legere SPF 25
Lekki, niezapychający krem na dzień z całkiem sporym filtrem. Przyjemnie koi dzięki zawartości wody termalnej, do tego zawiera antyoksydanty. Mógłby odrobinę mocniej nawilżać, ale na dzień sprawdza się jak dotąd najlepiej z wszystkich znanych mi kremów.

2. Najlepszy produkt do oczyszczania twarzy

 Tutaj bezsprzecznie wygrywa żel do mycia twarzy Sanoflore,  w którym wszystko jest idealne - zapach, oczyszczanie, wpływ na cerę, wydajność.
3. Najlepsza maseczka 
Muszę podać dwie - jedną, która świetnie oczyszcza i rozjaśnia moją cerę, bez podrażniania czy przesuszania, a jednocześnie cudnownie pachnie kakao, czyli
 Zamian Gold Cacao Pack

oraz maseczka, która świetnie nawilża i koi moją skórę, bez zapychania, do tego przyjemnie pachnie i łatwo się ją zmywa, czyli:
Ziaja - maseczka z glinką różową (tutaj również mogłabym podać tą z glinką brązową)

4. Największy zawód
Ziaja płatki róży - tonik
Tonik, który zapowiadał się całkiem przyjemnie, ładnie pachniał, nie pozostawiał tłustej warstwy, ale niemiłosiernie przesuszał moją skórę, nawet trochę ją podrażniał, pomimo braku alkoholu w składzie. Może nie służy mi ekstrakt różany? 
Pisałam o nim w bublach, TUTAJ

Ciało

1. Najlepszy produkt pod prysznic/do kąpieli
 Trudno wskazać jeden ulubiony, na pewno będą to:
żele pod prysznic Nivea, a szczególnie wersja Water Lily, oraz:

Balea makaronikowa o zapachu migdał i wiśnia:


2. Najlepszy peeling
Tutaj zwycięzca może być tylko jeden - mój ukochany peeling z ekstraktem z bzu,
Joanna Z Apteczki Babuni
Piękny zapach, idealna konsystencja, brak parafiny, dobre ścieranie bez "rysowania" skóry. 

3. Najlepszy produkt do nawilżania ciała
Tutaj, podobnie jak w przypadku kremów, ciągle jeszcze szukam ideału, ale na razie najbliższe ideałowi było:
Fennel Masło do ciała o zapachu Dzika Orchidea
Piękny zapach, dobre nawilżenie, nie wywołało żadnych niespodzianek na mojej skórze. Wchłanianie całkiem w porządku (jak na masło), w lecie może odrobinę za ciężkie, ale na okres jesienno-zimowy idealne.

4. Największy zawód
Brak - były kosmetyki, które nie do końca spełniły moje oczekiwana, ale żaden nie zaszedł mi za skórę na tyle, żeby nazwać go bublem.


Włosy

1. Najlepszy szampon
Zdecydowanie rumiankowy Klorane - za piękny zapach, to, jak świetnie moje włosy się po nim układały, za to, że czasem można było nawet zapomnieć o odżywce, że nie obciążał włosów, za zabójczą wydajność. 

2. Najlepsza odżywka
Tutaj musi znaleźć się moje niedawne odkrycie, czyli:
Balsam codzienny Babuszki Agafii
 Nie obciąża, pięknie, ziołowo pachnie, ma naturalny skład, nie zawiera silikonów. Włosy lepiej się po nim układają. Najlepsza odżywka jaką dotąd miałam.

3. Najlepsza maska
Biovax - Intensywnie regenerująca maseczka do włosów suchych i zniszczonych. Zawdzięczam jej gęstsze włosy (wróciły niemal do stanu z dzieciństwa - trochę im brakuje, ale mimo wszystko to już duże osiągnięcie). Nie obciąża, bez silikonów, wzmacnia włosy, pojawiły się nowe baby hair. Super wydajna.

3.Największy zawód
Zdecydowanie szampon, który miał być oczyszczający, a w rzeczywistości moje włosy już po kilku godzinach były tłuste i jakby czymś oblepione. Nie dałam rady go zużyć do końca.
Oczyszczający szampon normalizujący Tołpa


Makijaż

Tutaj nie będzie kategorii, po prostu wymienię ulubieńców :)

1. Lakier do paznokci P2 Last Forever - Dangerous Affair RECENZJA
2. Lakier do paznokci Golden Rose Paris - 30 
3. Tusz do rzęs Bourjous Ultra Black RECENZJA
4. Pomadka Manhattan Soft Mat Lipcream 53M

I to by było na tyle jeśli chodzi o kosmetycznych ulubieńców :)
Myślałam jeszcze o zrobieniu listy tych niekosmetycznych, ale zobaczymy... :) 






11 komentarzy :

  1. sporo ciekawych rzeczy :) będę miałam co testować w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kilka produktów wpadło mi w oko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię maseczki z Ziaji!

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę spróbować Ziajowej maseczki z glinką, jeszcze jej nie miałam a widzę że godna uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Avene jest naajlepszy:D Fajne zestawienie, muszę pomyślęć tez o takim podsumowaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. avene to jest coś co chętnie bym przeztestowała:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam te masło z fennel mają śliczne zapach mi się jedynie nie podoba to,że pozostawiają tłustą powłokę na ciele i ciężko się wchłania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie tak było w lecie - później gdy stosowałam je w chłodniejsze dni, nie miałam tego wrażenia, że długo się wchłania, wręcz przeciwnie.

      Usuń
  8. muszę tą maseczkę kakaową kupić..

    OdpowiedzUsuń