czwartek, 8 sierpnia 2013

herbaciany update

Zbierałam się do przygotowania tego posta i zbierałam....I w końcu przyszedł czas, żeby pokazać Wam mój herbaciany zbiór :) 
Jak wiecie, kocham herbatę i mogłabym ją pić non stop. Nie wyobrażam sobie pracy przy komputerze, oglądania filmu czy chwili relaksu z książką bez kubka pełnego gorącej, pachnącej herbaty obok.

Lubię herbaty zielone liściaste, i mam spory zapas przywieziony z Chin, ale o tym innym razem :)
Dzisiaj będzie o moim zbiorze herbatek ekspresowych, z których większość zakupiłam sobie w lipcu będąc kilka razy w Polsce :)





Pomimo, że to właściwie herbata liściasta jest najzdrowsza i najlepszej jakości, to lubię też herbaty w torebkach :)
Rano zawsze piję moją ukochaną zieloną jaśminową (liściastą), ale już po południu lubię wypić czarną aromatyzowaną albo ziołową, a takie bywają zazwyczaj ekspresowe. 

Po kolei:

Herbaty ziołowe i owocowe

Lubię pić je późnym wieczorem lub nawet przed pójściem spać. Nie zawierają teiny w przeciwieństwie do herbaty czarnej czy zielonej, a więc nie zadziałają pobudzająco.
Mamy tutaj:

Herbapol rumianek - świetnie działa na trawienie, relaksuje. Bardzo lubię pić go po kolacji :)

Herbapol mięta z pomarańczą - mięta świetnie odświeża i poprawia trawienie, ale niekoniecznie przepadam za smakiem czystej mięty. Połączenie z pomarańczą jest genialne - otrzymujemy bardzo orzeźwiający, soczysty napar o pięknym zapachu :)

Herbapol malina z pigwą - nie przepadam za typowo owocowymi herbatkami, malina jest chyba wyjątkiem. Tą wybrałam ze względu na pigwę - nie wiem jak Wy, ale ja w dzieciństwie uwielbiałam konfiturę z pigwy jako dodatek do herbaty, zamiast cukru czy cytryny :) Moja mama robiła ją sama, z pigwy rosnącej w przydomowym ogródku. Pycha, mam nadzieję, że aromat tej herbatki będzie choć przypominał ten smak :)

Zioła Podlasia - Na Dobranoc - herbatka zawierająca melisę, głóg, owoc dzikiej róży, lawendę, koper włoski...Sama melisa nie wpływa na mnie najlepiej, mam potem problem ze wstaniem kolejnego dnia, ale w takiej mieszance działa świetnie :) Naprawdę ułatwia zasypianie.


Herbaty czarne

Te kupuję zazwyczaj w formie ekspresowej i koniecznie muszą być aromatyzowane.

Twinings of London - Lady Grey Tea - Twinings to taka firma z długą historią, bardzo lubię ich herbaty, są świetnej jakości, do tego każda pakowana jest w osobną papierową saszetkę. Lady Grey to taka "damska", delikatniejsza wersja klasycznego Earl Greya, oprócz bergamotki zawiera też nuty cytrusowe. Moja ulubiona!

Dilmah Lychee - Często kupuję właśnie tą wersję, jest owocowa, soczysta, słodka, ale nie za słodka czy cukierkowa. Herbaty Dilmah są moim zdaniem bardzo dobre, jest to zawsze herbata cejlońska - mój ulubiony gatunek czarnej.

Lipton - Blueberry Muffin - Na Liptona można narzekać, że sztuczne aromaty, że to, że tamto...Często to prawda, ale fakt pozostaje, że mają kilka naprawdę genialnych i bardzo udanych herbat aromatyzowanych. Blueberry Muffin to zdecydowanie jedna z najbardziej udanych kreacji Liptona, pachnie prawdziwą mufinką jagodową i jest pyszna. Przypomina mi bardzo ukochaną kiedyś przeze mnie herbatę Iguana marki Bio-Active (dziś Big-Active), której niestety już od dawna nie produkują. 

Lipton - Apple Fig - kolejna z moich ukochanych herbat czarnych Liptona. Cudowny, świeży i bardzo niespotykany w herbatach aromat. Może ktoś mi wyjaśni, dlaczego te najciekawsze i najbardziej udane zapachy Liptona są tak ciężko dostępne (np. Apple Fig, której trzeba się naprawdę dobrze naszukać i mieć szczęście, albo moja ukochana biała Rose Violet, której znalezienie graniczy z cudem)? Trochę syntetyczna wersja owoce leśne czy te mieszanki owocowe są wszędzie, za to tych najlepszych to ze świecą trzeba szukać :(

Oraz herbatki, które nie załapały się do zdjęcia:




Lipton - Vanilla Caramel - coś słodkiego, kupionego z myślą o jesieni (tak drogie panie, jeszcze tylko miesiąc - półtora lata i koniec! Cieszmy się upałami, dopóki możemy ;))



 Dilmah - Cherry & Almond
Bardzo udany aromat, przypomina mi trochę marcepan :) Ta herbatka jest już na wykończeniu.

Większość z tych herbatek jest jeszcze zafoliowana, nie lubię otwierać wszystkich na raz....Obecnie piję miętę z pomarańczą (świetna w gorące dni!) , wiśniową Dilmah i mufinkowego Liptona. O, i jeszcze rumianek i czasem tą Na Dobranoc. 

Może za jakiś czas skrobnę coś o moich herbatach liściastych, tych, które przywędrowały ze mną z Chin :)


16 komentarzy :

  1. jejku ile smakołyków, uwielbiam herbaty, piję non stop:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Pokaźna kolekcja, sama też jest ogromną fanką herbat. ;) Dziś zastanawiałam się nad kupnem tej nowości Liptona, muffinkowej, ale w ostateczności wzięłam inną. I na tą przyjdzie pora. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ochotę wypróbować wszystkie polecane przez Ciebie herbatki czarne. Oprócz Liptona karmelowego- miałam i zdecydowanie lepszą ma Dilmah. A skoro już jesteśmy przy tej marce to wiśnię z migdałem też bardzo polubiłam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dilmah Lychee to jedna z moich ulubionych :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam herbatę. Ostatnio cały czas piję zieloną, niestety torebkową z Biedronki, ale grunt, że mi smakuje. Kiedyś próbowałam smakowych z Liptona, ale jakoś za każdym razem mi nie smakowały.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tez uwielbiam herbatke - to moj ulubiony napoj - uwielbiam!!!
    -z checia przeczytam Taki wpis o herbatkach przywiezionych z Chin:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też uwielbiam herbaty ale w te upały je ograniczyłam. Moja mama ostatnio kupiła herbaty do robienia w zimnej wodzie więc polecam na teraz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mozna ewentualnie zrobic iced tea, ale to lepiej z lisciastej :) Ja i tak pije ciepla, nie przepadam za piciem lodowatych napojow zbyt czesto, gora raz dziennie i to najczesciej gdy jestem gdzies na miescie i mnie mocno przygrzeje, w domu wole cos cieplego ;)

      Usuń
  8. troszkę tych herbat masz :) ja jakoś rzadko, zdecydowanie za rzadko po herbaty sięgam, wolę zwykłą wodę

    OdpowiedzUsuń
  9. Kilka trafiło na moją listę! Przyznam, że jestem wielką maniaczką herbaty, głównie zielonej. Chociaż nie wyobrażam sobie dnia bez porannej kawy z ekspresu :P

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo dużo tych smaków herbatek :) ja piję jedynie zielona i czarną z cytryna :0

    OdpowiedzUsuń
  11. Ile ciekawych smaków :D Chętnie spróbowałabym wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To ja jestem jerbacianym zacofańcem bo piję jedynie herbatę z cytryną :D za to zdecydowanie wolę kawę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też bardzo lubię herbatę, praktycznie zawsze mom obok siebie kubek :) Chętnie sięgam po aromatyzowane, ale zielone lub jakieś mieszane raczej nie czarne. Rumianek kiedyś piłam litrami, dosłownie! Chętnie wypróbuje tę herbatkę na sen :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też jestem pasjonatką herbat, lecz tylko czarnych i zielonych - (owocowe niestety nie).

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam herbaty - w szczególności herbatę ziołową,której jestem ogromną fanką :)

    OdpowiedzUsuń