środa, 7 sierpnia 2013

pytanie o rozdanie / update Akcji Minimalizm

Dzisiaj tylko taki luźny post...Po pierwsze, chciałabym Wam powiedzieć, że z okazji tego, iż zbliżam się do 150 subskrybentów (może dla niektórych to mała liczba, za to mnie bardzo cieszy :)) chciałabym zorganizować małe rozdanie i w ten sposób podziękować Wam za to, że zaglądacie tutaj, czytacie, czasem komentujecie - ogółem mówiąc sprawiacie, że mój blog ma sens :)

Rozdanie będzie azjatycko-niemieckie, na pewno znajdzie się tam kilka drobiazgów przywiezionych z Azji, ale o tym cicho sza, mam za to pytanie co do niemieckiej części - jakie rzeczy z DM-u najbardziej by Was interesowały? Musi to być coś niewielkiego, powiedzmy, kolorówka albo coś do około 50ml, żeby można było Wam to bez większego problemu przesłać :)

Mam kilka pomysłów:
- lakiery albo coś innego z p2?
- pomadka z Alverde?
- może jakieś maseczki w saszetkach? 
- może coś z kolorówki Alverde?

A więc piszcie, co najbardziej by Was interesowało z takich DM-owych drobiazgów, a ja zobaczę, co da się zrobić ;)

Nagrodę będę mogła wysłać na polski lub niemiecki adres.



Mogę się Wam pochwalić, że idzie mi całkiem dobrze, szczególnie zważając na to, że właściwie swoją Akcję zaczęłam już jakiś tydzień przed końcem lipca. A więc to już niemal 2 tygodnie :)

1. Nie kupiłam żadnych kosmetyków, poza jednym żelem pod prysznic, jako że moje żele są już na wykończeniu :)

2. Nie kupiłam żadnych ciuchów 

3. Grzecznie zużywam to, co mam

4. Wczoraj oparłam się niesamowitej promocji w The Body Shop - otworzyli sklep na nowo po remoncie i za 20 Euro można było kupić masło do ciała, peeling oraz żel pod prysznic z wybranych linii zapachowych...Z pozostałych zapachów wiele maseł przecenionych było na 8-9 Euro...Aż serce bolało, ale nic nie kupiłam! Teraz tylko trzymajcie kciuki, żeby mnie tam przypadkiem nie poniosło, zanim promocja się nie skończy :P
Najgorzej, jeśli trafię tam z mężem, który pewnie jak zwykle powie: "O, jaka fajna promocja, kup sobie coś koniecznie, opłaca się" :P
Ale nie, nie dam się!

A jak tam u Was? Kupujecie, czy raczej zużywacie?




13 komentarzy :

  1. Staramy się zużywać ale czasem coś wpadnie. Oczywiście coś co było niezbędne do życia :P

    A co do rozdania to ja bym chciała lakiery P2 lub kolorówka Alverde :)

    OdpowiedzUsuń
  2. lakiery p2 <3

    ja już mniej więcej od grudnia postanowiłam iść drogą minimalizmu i jak na razie idzie mi całkiem dobrze. Najgorzej jest z lakierami do paznokci, tych nie mogę przestać kupować. Ale nadrzędnym moim celem było (i jest) dojść do momentu, kiedy z kategorii pielęgnacja będę mięć niezbędne minimum.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już dość długo, jak efekty? Ja przede wszystkim chciałam wyczerpać swoje zapasy i do tego zrobić miejsce na rzeczy, które chcę mieć od dawna :) Zawsze jest tak, że "mam za dużo zapasów, kupię to innym razem", a to przecież bez sensu...Do tego chcę nauczyć się tego, jak opierać się promocjom :P

      Usuń
  3. Świetny pomysł z tym rozdaniem :)

    Jestem pod wielkim wrażeniem, że trwasz w tej akcji minimalizmu :D Ja chyba nie dałabym rady XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pewnym momencie zaczęło mnie męczyć to ciągłe obrastanie w nowe zapasy, do tego traktowanie zakupów jako leku na całe zło...Wolę skupić się na ważniejszych rzeczach, pójść na spacer, przeczytać książkę, a przy okazji zrobić miejsce na kosmetyki, które naprawdę chcę kupić, ale zawsze mam za dużo zapasów i w końcu z nich rezygnuję...Pora coś zmienić :)

      Usuń
  4. Rzeczywiście, minimalistycznie! :-)

    Nieważna ilość obserwatorów, a jakość. :-) Lepiej mieć 10, którzy czytają, komentują i są zainteresowani niż 1000 takich, co wchodzą, żeby coś dostać. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, często osoby, które mają 500 czy 1000 obserwatorów mają potem 30-40 komentarzy...czyli tak naprawdę większość nie zagląda/nie komentuje. Ja najbardziej doceniam tych prawdziwych czytelników, nieważne, ilu ich jest :)

      Usuń
  5. ja bym chciala kamuflaż z alverde;) Ja niestety w pepco kupilam 2 rzeczy tzn pomadke i lakier do paznokci z komsetykow. A poza tym mydlo do mycia rak. A i tak sie z tym zle czuje haha:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mydło można uznać za coś niezbędnego, więc możesz się rozgrzeszyć :P Ja też kupiłam jeden żel pod prysznic, ale myć się trzeba :D

      Usuń
  6. Gratuluje wytrwałości :) Ale też trochę zazdroszczę nastawienia męża ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też staram się nie kupować kolejnych kosmetyków, ale czasem często mi z tym idzie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję. Ja bym nie dała rady :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Kupuję na bieżąco jak mi się coś skończy. Ewentualnie robię zapas jak jest dobra promocja czegoś co często używam i kończy się szybko.

    OdpowiedzUsuń