sobota, 25 stycznia 2014

Yankee Candle - recenzje wosków

Przyszedł czas na kolejną porcję recenzji, skoro zbliża się koniec miesiąca...Ostatnio zrobiło się u nas naprawdę zimno i spadł śnieg, a taka pogoda sprzyja woskom i kominkom :)

Home Sweet Home

Pisałam o nim nie raz, to jeden z moich ulubionych zapachów na zimne, ponure wieczory. Pachnie herbatą, ciepłem, szarlotką, domem....Intensywny i "przytulny" :)

Honey & Spice

Gdy wąchałam świecę o tym zapachu w sklepie, pachniało mi miodem, brązowym cukrem, delikatnie przyprawami, kakao...A pod czas palenia wosku wrażenia były zupełnie inne - zapach przypominał mi mocne perfumy z nutką miodu, na pewno nie coś "spożywczego", tylko właśnie słodkie nuty jakie czasem możemy spotkać w perfumach.
Nie był zły, ale spodziewałam się czegoś zupełnie innego, poza tym nuty perfumowe lubię tylko w zapachach świeżych lub kwiatowych...

Midnight Jasmine

Trafił do kominka tylko dlatego, ze miałam resztkę tego wosku i chciałam go "zdenkować" ;) Zapach, który lubię w letnie wieczory, ale raczej nie zimą - w chłodny wieczór przy zamkniętych oknach wydaje się zbyt duszący i intensywny.

Orange Dreamsicle

Ten wosk już w opakowaniu pachnie cudnie....Kojarzycie te pomarańczowe lody na patyku, ale nie takie całkowicie "wodniste" i przezroczyste, tylko wodnisto-kremowe? Z polewą w kolorze pomarańczy i białe w środku? Dokładnie tak pachnie ten wosk. Lepiej nie da się go opisać :)
Idealny na lato, ale też zawsze wtedy, gdy macie ochotę na coś słonecznego i pozytywnego :) Jest to zapach dobrze wyczuwalny, ale nie zbyt intensywny czy duszący. Jeśli macie okazję go kupić, to bardzo polecam :)

Red Velvet


Genialny zapach, jeśli macie ochotę na coś słodkiego. Moim zdaniem o niebo lepszy od Vanilla Cupcake, pachnie dokładnie tak, jak to, co widzimy na obrazku - biszkoptowa babeczka na waniliowym spodzie z dodatkiem kakao i z bardzo słodką, śmietankową polewą. 
Zero sztuczności, nie męczy, nie przyprawia o ból głowy, ale jest przy tym naprawdę intensywny.
Gdy mamy ochotę otulić się takim słodkim, "jedzeniowym" zapachem - nie ma nic lepszego :) 
Szkoda, że wycofywany - mogli zamiast niego pozbyć się sztucznej i zbyt słodkiej Vanilla Cupcake :(

Sage & Citrus

Jeden z zapachów dostępnych normalnie tylko w USA. Dużo się o nim mówi, to jeden z kultowych zapachów Yankee, więc tym bardziej cieszę się, że mam okazję go wypróbować :)
Jest naprawdę niesamowity - jest to bardzo relaksujące, a jednocześnie świeże połączenie szałwii i nut cytrusowych.
Świetnie odświeża pomieszczenie, jednocześnie działając kojąco i relaksująco...I  ani trochę nie przypomina odświeżacza do powietrza, bez obaw ;) Paliłam go w dużym pokoju, świetnie sprawdził się też w łazience.
Na pewno kupię jeszcze nie raz, o ile tylko będzie okazja. 

Sandalwood Vanilla

Mieszanka drzewa sandałowego i wanilli to ciekawe połączenie - jest to zapach zmysłowy, ale dzięki wanilii - jednocześnie ciepły i niezbyt ciężki. Całość jest delikatna i elegancka, sprawdzi się na pewno w pokoju dziennym i w sypialni :)
Niestety, wycofany :(

Sun & Sand

To jeden z najbardziej znanych zapachów YC. Moim zdaniem - jest niezły, ale nie zasługuje na aż taką popularność...Pachnie olejkiem do opalania, piaskiem, może trochę po męsku. To jeden z tych bezpiecznych zapachów, który przypasuje każdemu, ale też nie zapada za bardzo w pamięć. Może się też dość szybko znudzić.

Winter Wonderland

Tej zimy to już trzeci wosk WW, który wylądował w kominku...Uwielbiam go, gdybym miała wybrać np. 3 najlepsze zapachy, to Winter Wonderland na pewno znalazłby się wśród nich. 
To chyba najlepszy zimowy zapach Yankee, jaki dotąd wypróbowałam....Pachnie zimowym powietrzem, odrobinę sosną, jest w nim coś świeżego ale również odrobina słodyczy. Idealna kombinacja :) W pierwszej chwili bardzo trudno wskazać, jakie ma nuty zapachowe, ale całość jest  po prostu idealna. 
Niestety wycofany, ale udało mi się zrobić mały zapas. Mam nadzieję, że wróci, bo żadna z nowości (choćby Season of Peace, który wydawał się podobny z opisu) nie dorasta mu do pięt...

Soft Blanket

Wykończyłam resztę wosku Soft Blanket. To jeden z najbardziej znanych zapachów Yankee i w tym przypadku sława jest jak najbardziej zasłużona :)
Pachnie bardzo kojąco, przytulnie, idealny do sypialni....Na pewno jeszcze kiedyś się u mnie pojawi.




16 komentarzy :

  1. Red Velvet byl kiedyś moim ulubieńcem, teraz o wiele bardziej wole Sun & Sand.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa Soft Blanket i chyba sie na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam zupełnie odmienne zdanie, co do Twojego do dwóch zapachów :D Sun&Sand, to mój ulubieniec, dla mnie jest mega komfortowy, relaksujący, pachnie szczęściem i spokojem ;) Rozgrzaną plażą... Za to wczoraj w końcu wypróbowałam Soft Blanket i totalne rozczarowanie, dla mnie pachnie taką standardową, lekko zapachową "białą świeczką" ;)
    Home Sweet Home, bardzo lubię, już chyba nie raz Ci pisałam też :) Szałwia z cytryną wygląda bardzo ciekawie, szkoda że nie jest u mnie dostępna. Tego o zapachu pomarańczowych lodów też nigdy nie widziałam :(
    A co do babeczki, próbowałaś Christmas Cupcake? Mnie on zachwycił z "słodkościowo-jedzeniowych" zapachów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Christmas Cupcake i Christmas Cookie mam "w planach", jeszcze nie próbowałam :)

      Usuń
    2. To polecam Cupcake, podchodziłam do niej dość uprzedzona, ale okazała się bardzo fajna. Zapach jest słodki, ale nie mdlący, śmietankowo-waniliowy, u mnie wzbudza poczucia komfortu :) Przypomina mi zapach topiących się lodów waniliowych :)

      Usuń
  4. szalejesz! ja ostatnio mam przesyt zapachow swiec

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam jedynie soft blanket, który jest moim ulubieńcem ! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się - "Sun & Sand" jest zdecydowanie przereklamowany. I łączę się w bólu tęsknoty za "Winter Wonderland"... właśnie palę "Snow in Love", który lekko mi WW przypomina, ale oryginału nie zastąpi nic :(

    OdpowiedzUsuń
  7. nie miałam jeszcze żadnego YC :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja bardzo lubię True Rose :), a teraz mam ochotę na pomarańczowy ... Ciekawe czy go gdzieś dopadnę ... ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. True Rose jeszcze nie miałam, ostatnio ciężko go spotkać...Ale Fresh Cut Roses bardzo lubię :)

      Usuń
  9. Winter Wonderland bardzo mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
  10. czy Soft Blanket nie pachnie jak płyn do płukania prania?

    OdpowiedzUsuń
  11. jeszcze nie paliłam żadnych wosków, ale zdążyłam się zaopatrzec w kominek i czekam juz tylko na przesyłke, mam nadzieje, ze mi sie sprawdzą ;)

    OdpowiedzUsuń