środa, 11 listopada 2015

RECENZJA: Planeta Organica - tureckie mydło Hammam

Dziś recenzja kolejnego rosyjskiego kosmetyku, nieco podobnego do czarnego mydła Babuszki Agafii (KLIK), ale tym razem jest to produkt do pielęgnacji ciała.

Planeta Organica - tureckie mydło Hammam

Nie wiem, czy wiecie coś więcej o tureckim rytuale Hammam - ja jeszcze nie miałam okazji go doświadczyć, choć w Berlinie są łaźnie tureckie i może kiedyś się odważę. Hammam, w dużym skrócie, polega na kąpieli i oczyszczaniu ciała przy pomocy peelingującej rękawicy i naturalnego czarnego mydła. Ma to być zabieg odnawiający i relaksujący.

Zamówiłam mydło Hammam z myślą o zrobieniu sobie czasem takiego domowego spa. Od jakiegoś czasu bardzo lubię zapach eukaliptusa, ziół, wszelkie "oczyszczające" i relaksujące aromaty, więc tym bardziej produkt Planeta Organica wpisał się w moje upodobania.

Zapraszam na recenzję :)


Od producenta

- mydło wytworzone zgodnie z tradycją hammam;
- zawiera organiczne oleje eukaliptusa i lauru a także organiczny olejek różany;
- w 100% naturalny produkt;
- delikatnie oczyszcza, stymuluje odnowę skóry, działa odmładzająco i nawilżająco

Skład

Aqua, Potassium Oilvate (z oliwy z oliwek), Glycerine, Organic Rosa Damascena Flower Oil (organiczny olejek różany), Propolis Extract (ekstrakt z propolisu), Lawsonia Inermis Extract (ekstakt z henny jemeńskiej), Olea Europea Fruit Oil (olejek z oliwek), Organic Eucalyptus Globulus Leaf Oil (organiczny olejek eukaliptusowy), Pogostemon Cablin Oil (olejek z paczuli), Cinnamomum Verum Bark Oil (olejek cynamonowy), Propolis, Organic Laurus Nobilis Leaf Oil (organiczny olejek laurowy), Prunus Persica Kernel Oil (olejek brzoskwiniowy), Juglans Regia Kernel Oil (olejek z orzechów włoskich); Caramel 


Szczegóły techniczne

Mydło ma postać bardzo gęstej mazi/smaru, wygląda z pozoru jak galaretka, ale jest bardzo miękkie i plastyczne.
Zapach jest cudowny - połączenie świeżości eukaliptusa z delikatną nutą róży. Jest delikatny, ale świetnie relaksuje, kojarzy się właśnie z jakimś zabiegiem spa czy masażem.

Jest bardzo wydajne - wystarczy niewielka ilość, którą spieniamy w dłoniach. Z łatwością można je rozprowadzić na skórze. 

Warto uważać, żeby do opakowania nie dostała się woda - z wiadomych względów. Ja stawiam je zawsze na brzegu wanny i nabieram suchymi palcami. 
Używam je już od roku i jak dotąd nie zmieniło swoich właściwości. 



Moja opinia

To ciekawa alternatywa dla tradycyjnego żelu pod prysznic. Poza oczyszczaniem skóry, działa też na nią pielęgnująco, zauważyłam, że przy regularnym stosowaniu łagodzi wszelkie zmiany na skórze i wygładza skórę. Jeśli macie problem z niespodziankami np. na plecach lub ramionach, na pewno docenicie działanie tego mydła. 

Jest przy tym niesamowicie delikatne, co jest na pewno zasługą świetnego składu. Nie znajdziemy w nim żadnych detergentów czy alkoholu,. Pod tym względem mydła firmy Planeta Organica, nie tylko tureckie, są o wiele lepsze od tych Babuszki Agafii.

Zapach, o którym już wspominałam, to prawdziwa aromaterapia, choć nie jest przesadnie intensywny.  

Po roku używania moje opakowanie dobiega końca. Trochę żałuję, że nie sięgałam po nie bardziej regularnie, zawsze wtedy, gdy stosowałam je częściej, zauważałam pozytywny wpływ na stan mojej skóry.  





9 komentarzy :

  1. Miałam i byłam bardzo z niego zadowolona. Zapach rzeczywiście wyjątkowo piękny,

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również miałam to mydło. Używałam je głównie do peelingu ciała wraz z rękawicą kessą. Spisywało się świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba muszę wypróbować ! :) Stosowałaś może je na włosy ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi ciekawie:) Tylko to opakowanie nie do końca do mnie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście takie mydło działa rewelacyjnie na niespodzianki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam w planach zakup takiego mydełka. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem bardzo ciekawa tych mydeł :) Do tej pory miałam okazję poznać jedynie miodowe mydło Agafii, ale i na te z Planeta Organica mam ochotę.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń