wtorek, 3 czerwca 2014

nowości majowe - Alpha-H, Lancome, Vichy, Essie, MAC, LRP.....

Oto zakupy majowe, miałam do wykorzystania kilka kuponów zniżkowych, m.in. w Douglasie, i parę rzeczy przybyło...



Na początek zakupy apteczne...W Niemczech bardzo opłaca się kupować dermokosmetyki online, praktycznie każda rzecz jest 3-4 Euro tańsza niż stacjonarnie, jeśli jeszcze uzbieramy na darmową przesyłkę, to naprawdę można sporo zaoszczędzić. Tutaj niestety nie zdarzają się promocje typu -30% na całą markę, tak jak np.w SuperPharm czy Hebe, więc apteki internetowe to najlepsza opcja :)



 Duża woda termalna Uriage 300 ml była w promocji za ok. 8 Euro, Uriage nie ma tutaj stacjonarnie, online też dość ciężko znaleźć, a lubię tą wodę ze względu na to, że nie trzeba jej osuszać....

Fizjologiczny płyn do demakijażu oczu La Roche Posay - ostatnio denerwują mnie niesamowicie wszelkie płyny do demakijażu - albo są niesamowicie naperfumowane (po co?!), albo wysuszają, albo nie radzą sobie z demakijażem...O płynie LRP słyszałam sporo dobrego, jest bezzapachowy, a w dodatku w dwupaku kosztował niewiele więcej, niż jedno opakowanie stacjonarnie. 


Zapasowe opakowanie mojego ukochanego kremu z filtrem o matowym wykończeniu.  Nie czuć go na twarzy, jest lekki, matuje, wygładza skórę, zachowuje się wręcz jak baza pod makijaż i w dodatku jest bezzapachowy. 


Vichy Purete Thermale - jeden z moich ulubionych płynów micelarnych, nadaje się i do odświeżenia twarzy (nie zostawia lepkiej warstwy) i do demakijażu oczu, jest bardzo łagodny, koi skórę, ale też dobrze oczyszcza. Tutaj zazwyczaj butelka 200 ml kosztuje 13-14 Euro, za tą wielką butlę 400 ml zapłaciłam 16 :)


Alpha-H Liquid Gold

Tonik-płyn oczyszczający z kwasem glikolowym. 
Produkt-legenda, od dawna byłam go ciekawa. Panicznie boję się kwasów, po których skóra przechodzi okres wysypów, łuszczenia, suchości, podrażnień. Mam wrażliwą cerę, zdarzają się i rozszerzone naczynka, więc unikam tego typu kwasów, nawet jeśli obiecują cuda, ten natomiast nie powoduje ani łuszczenia, ani wysypu, po zastosowaniu skóra jest rozjaśniona, gładka, świeża i jakimś cudem również nawilżona. 
Więcej napiszę gdy już porządnie przetestuję, ale póki co jestem bardzo zadowolona.

W DE znaleźć go można tutaj


Dokupiłam dwa kolejne zestawy miniaturek Lancome Hydra Zen - w ten sposób mam łącznie pełnowymiarowe opakowanie kremu za połowę normalnej ceny :)


Ren Clean Skincare - Keep Young and Beautiful - Firm and Lift Eye Cream

Tutaj wykorzystałam kupon zniżkowy i wybrałam krem pod oczy z peptydami i innymi ciekawymi składnikami. Najwyższy czas na coś anti-aging ;)
Dostałam przy okazji parę próbek perfum, znacie?


 Dawno nie było nowych essiaków, a teraz przybyło kilka wiosenno-letnich kolorów, w tym dwa z limitowanek. 
Wreszcie skusiłam się na słynny Watermelon, bałam się, że będzie zbyt odważny, ale na paznokciach wygląda przepięknie :) Resort Fling to śliczny, koralowo-brzoskwiniowy odcień a Truth or Flare, chociaż zazwyczaj nie przepadam za niebieskim na paznokciach, bardzo mnie zaciekawił.

Kończy się mój Essie All in One, który służy i za bazę , i za top coat, więc tym razem następcą będzie Good to Go.

I na koniec coś, z czego cieszę się chyba najbardziej, czyli moja pierwsza MACowa szminka :)
Tutaj też skorzystałam ze sporej zniżki i skusiłam się na wykończenie Creme Sheen w kolorze Crosswires.



Postanowiłam sobie, że przez najbliższe dwa miesiące robię sobie detoks zakupowy, tym bardziej, że czeka mnie wyjazd i nie chcę gromadzić zapasów, tylko raczej je uszczuplić ;)
Trzymajcie kciuki ;)


Miałyście któryś z tych kosmetyków? Może coś Was zainteresowało? Jestem ciekawa Waszej opinii :)



27 komentarzy :

  1. uwielbiam tą pomadkę, ma przepiękny kolor a dodatkowo się super trzyma:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo koło niej chodziłam i w końcu musiała być moja :)

      Usuń
  2. wypasione zakupy, w Niemczech chyba w ogóle ciężko jest znaleźć stacjonarnie konkretne kosmetyki ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy co, w Douglasie czy perfumeriach wybór jest naprawdę dobry, jeżeli chodzi o high end, w aptekach też można znaleźć większość marek produkujących dermokosmetyki, np. Avene, LRP, ale jest też sporo marek, które z jakiegoś powodu nie są dostępne...Za to większość można na szczęście znaleźć online :)

      Usuń
  3. ale wielkie zakupy! nie wiem na czym się skupić :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Powiem Ci, że jak ostatnio patrzałam na ceny w Hebe czy SP to nie zawsze jest to warte uwagi. Niby obniżka, ale cena podstawowa tak ustawiona by po rabacie firma nie traciła. I dlatego też odpuściłam zakupy na rzecz aptek, akurat w moim rodzinnym mieście jest sieć tzw. "kolorowych aptek" i także żonglują cenami w dobry sposób. Poza tym zaczęłam dużo zamawiać z aptek francuskich, robię zakupy do spółki z drugą osobą lub sama i jestem zadowolona z cen, obsługi.

    Moim faworytem jest micel Vichy, choć wypiera do Uriage :D Wodę termalną Uriage bardzo polubiłam, głównie za właściwości łagodzące i czuję, że zostanie ze mną na długo.

    D&G lubię, ciekawy zapach i żałuję, że jakoś nie do końca "mój". Flower by Kenzo to klasyka i kojarzy mi się z okresem lat dwudziestu kilku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też pamiętam, że wąchałam Flower by Kenzo chyba jeszcze w czasach licealnych :)
      SP niby zawyża ceny, to fakt, ale z drugiej stron cena końcowa w promocji i tak jest zazwyczaj korzystna, choć może w rzeczywistości obniżka nie jest tak duża, jak ją przedstawiają ;) U nas lubię też aptekę internetową Gemini, mają bardzo korzystne ceny :)

      Usuń
  5. Trzymam kciuki za niekupowanie :) Z Twoich zakupów znam jedynie Watermelon i również uwielbiam, chyba przy następnym malowaniu paznokci po niego sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Weź no pokaż swatche tej szminki na ręku :)

    "The One" lubię bardzo. Ciepły, kobiecy i zmysłowy. Zdecydowanie na jesień i zimę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno pojawi się jakaś recenzja i przy okazji swatche...Poza tym coś czuję, że pojawi się też w ulubieńcach ;)

      Usuń
  7. Świetne zakupy poczyniłaś, zestawy Lancome świetne i oferta korzystna, zaciekawiłaś mnie tym tonikiem z kwasem glikolowym, właśnie zdenkowałam peeling z tym kwasem bardzo fajne działanie, nawet nie tak inwazyjne, jak myślałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja naczytałam się o tym, że kwas glikolowy często powoduje wysypy w początkowej fazie stosowania...Liquid Gold miał tego nie robić, i głównie dlatego się skusiłam - póki co, jest dobrze :)

      Usuń
  8. Oh zzieleniałam z zazdrości z powodu tego Lancome...żeby to chociaż inna wersja była ale nie ..moja ulubiona wrrr ;) (wiesz że żartuję, prawda?) Miłego relaksu, super oferta..
    Piękny jest ten koralowy Essiak, arubz też ale go już mam więc się na nim nie skupiam :)
    Pokaż Maca naustnie, pliss :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się pokazać naustnie ;)
      A ten kremik Lancome jest rzeczywiście świetny, macałam kiedyś testery wersji do skóry suchej i wersji z SPF i chyba jeszcze żelowej, ale w ogóle nie spodobały mi się ich konsystencje i zapachy, jeden wręcz śmierdział...A ten jest po prostu idealny pod każdym względem :)

      Usuń
  9. Piękne zakupy, piękne :)
    Woda Uriage to podstawowy kosmetyk w moich zbiorach, zawsze muszę to mieć.
    matującym filtem LRP mnie zainteresowałaś bardzo. Wiem też, że można kupić wersję barwioną. I nad tym zakupem mocno rozmyślam. Watermelon z Essie jest przepiękny. Właśnie mam go na paznokciach u stop :) Niech się dobrze nosi.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowne kolory Essiakow, a z tym Lancome musze przyznac ze bardzo dobry zakup cenowy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Nienawidzę" Essie za ciągłe wprowadzanie nowych kolorów w limitowankach, człowiek nie chce kupować, ale co zrobić ;)

      Usuń
  11. Bardzo lubię Essie GTG :) Świetnie, że pokazałaś ten krem z filtrem, bo po zapoznaniu się z różnymi recenzjami, myślałam że pozostaje mi kupić Vichy, ale nie przepadam za tą marką i nie mam do niej zaufania, więc La Roche-Posay wydaje się być lepszym wyborem dla mnie :)
    Kolejny raz zawiesiłam oko na dłużej na tych zestawach od Lancome, po moim detoksie zakupowym, muszę się rozejrzeć za produktami tego typu u siebie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja już się pogubiłam w tych wszystkich zelach ,serum,kremach,kremach pod oczy ,micelach i tonikach które uzywasz ,co rusz to inny i nie mam pojecia kiedy co uzywasz z czym ,masz wrazliwa skóre i tak czesto zmieniasz kosmetyki i nic ci inie dolega?Ja bym chyba chodziła z non stop podrażnioną skórą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę z każdej kategorii (np. żel, tonik, krem) mam po 2-3 ulubieńców, które kupuję na zmianę, jeśli przejrzysz mojego bloga to zauważysz, że wiele rzeczy pojawiających się w postach zakupowych już kiedyś była recenzowana lub chociaż wspomniana. Do tego każdy kosmetyk, który kupuję, jest bezpieczny dla cery wrażliwej....
      A jeśli z danej kategorii używam różnych, to oznacza jedynie to, że nie znalazłam jeszcze swojego ideału i dlatego poszukuję czegoś nowego...Tak jest np. z kremami pod oczy czy kremami na dzień i na noc. Zużyłam już różne kosmetyki z tych kategorii i chociaż nie były złe, to nie dały mi tego, czego oczekuję - a więc szukam dalej. Czasem też po prostu pojawia się nowość, którą mam ochotę wypróbować, bo wydaje mi się lepsza od tego, co dotąd używałam....to chyba nic złego. Poza tym nigdy nie stosuję kilku kremów pod oczy itp. jednocześnie, kończę jeden i dopiero otwieram kolejny.
      Póki co widzę, że są to zazwyczaj zmiany na lepsze, stan mojej cery się poprawia, bo uczę się potrzeb swojej cery i używam coraz lepszych (dla mnie) produktów :)
      Może pomyślę o jakimś poście z moją rutyną pielęgnacyjną, gdzie pokażę kosmetyki, które są obecnie w użyciu.

      Usuń
    2. rozumiem, tylko u mnie przy tak częstej zmianie kosmetyków cera by protestowała :)
      z miceli nie próbowałaś Biodermy ? fajne są ,vichy to przy tym tandeta ,ostatnio również wypróbowałam Lirene -ta śmietankę do demakijażu i muszę stwierdzić ze mi pasuje,za to demakijaz oczu -uzywam płynu firmy Mixa i dla mnie lepszy od bodyshopa
      a co do oczu ,nie mogę znalesc żadnego dobrego kremu, ten z pharmaceris a kiedyś używałam ale zupełnie nic nie robił , nawilżał tak, ale nic poza tym

      Usuń
    3. Mam podobne zdanie co do kremu pod oczy Pharmaceris - dobrze nawilża, plus za to, że nie podrażnia, jest bezzapachowy, ale ja szukam już czegoś anti-aging :) Przeglądając ofertę apteczną i nawet high end widzę, że wszystko to albo zwykłe nawilżacze po zawyżonych cenach, albo kremy wypchane silikonami, które sztucznie napinają i wygładzają skórę...Ten krem z Ren wydał mi się póki co najciekawszą opcją, ma sporo aktywnych składników i nie zawiera żadnych "śmieciowych" wypełniaczy. Jak się sprawdzi, to zobaczymy.

      Biodermy jeszcze nie miałam, słyszałam, że trochę się lepi, a ja lubię miceli używać w ciągu dnia do odświeżenia jeśli nie mam makijażu i nie lubię, jeśli potem trzeba jeszcze dodatkowo myć twarz ;) Ale pewnie kiedyś dam jej szansę, może na początek jakieś mniejsze opakowanie.

      Mi póki co cera na zmiany nie protestuje, bo kupując coś nowego zawsze zwracam uwagę i na skład, i na recenzje, poza tym mam taką swoją "czarną listę", składników, których muszę unikach, bo mnie podrażniają (alkohol wysoko w składzie, mocznik na twarz, kremy o wymyślnych kolorach czy silnym zapachu, SLES w żelach do twarzy) i na razie trafiam dobrze :) Jak już znajdę coś naprawdę super, to wracam do tego produktu, ale tak naprawdę w wielu kategoriach dopiero poszukuję ideału, więc nie chcę poprzestać na czymś tylko takim sobie albo dobrym, skoro gdzieś tam jest ideał ;)

      Usuń
  13. Watermelon Essie mam i uwielbiam. Moja siostra też bo ciagle mi go podbiera.
    Koniecznie pokaz macowa szminke :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. tez nie lubie perfumowanych miceli

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudne łupy :) Micelka z Vichy lubię, choć moim nr 1 jest micel z Nuxe. Ciekawi mnie Alpha-H Liquid Gold, czekam na recenzję. Piękne kolory Essiaków, ja akurat mam niebieski na pazurkach u stóp :)

    OdpowiedzUsuń