poniedziałek, 1 października 2012

zakupy z Polski, cz.1

Dotarłam już do domu i teraz, tak, jak obiecałam, mogę pokazać Wam moje zakupy z Polski :)
Wg mnie kupiłam dość dużo, choć dla niektórych to pewnie standardowe comiesięczne zakupy ;) Dla mnie to jednak w większości zapasy sprawdzonych produktów oraz rzeczy, które od dawna chciałam wypróbować, bo słyszałam o nich wiele dobrego. Na pewno będę to zapasy na dłuuugi czas :)

W ciągu ostatniego miesiąca odwiedziłam Polskę aż dwa razy (co miało swoje dobre i złe strony...), a więc zakupy również podzielę na dwie części, chronologicznie.

Tak prezentuje się pierwsza grupa w całości:


 Kupiłam to, co najbardziej potrzebowałam z rzeczy, których nie dostanę tutaj, lub za którymi po prostu się stęskniłam. Jest też kilka nowości do wypróbowania :)


Tutaj klasyk, czyli Biovax. Miałam już co najmniej 2 rodzaje masek z Biovaxu, do włosów suchych i zniszczonych z cynamonem (pomarańczowa) oraz do włosów suchych (niebieska). Teraz czas na wypróbowanie tej do włosów blond. Do tego dobrze znany szampon Biovax do włosów słabych i ze skłonnością do wypadania, już przeze mnie wypróbowany, bardzo go polubiłam, a potem na jakiś czas o nim zapomniałam. Czas na powrót!


 Teraz kosmetyki do twarzy - płyn micelarny Pharmaceris T do skóry trądzikowej (ma być delikatny, dobrze oczyszczać, zawiera sporo naturalnych ekstraktów - polecany przez FlorenceBeauty). Będzie chwilowym zamiennikiem mojego ukochanego Vichy, Następnie pianka do oczyszczania twarzy z Baikal Herbals - naczytałam się o niej sporo dobrego, nie zawiera SLS, parabenów ani barwników, do tego ma mnóstwo ekstraktów z ziół, podobno jest delikatna i dobrze oczyszcza. Brzmi ciekawie ;) Udało mi się go dorwać stacjonarnie (!) w sklepie zielarskim w Poznaniu. Zapłaciłam 24zł, czyli kilka złotych więcej niż w sklepach internetowych, ale ominęły mnie koszty przesyłki Na koniec Iwostin Purritin korektor matujący. Jest genialny, mam jeszcze poprzednie opakowanie, ale kupiłam na zapas, ponieważ 1. był w promocji 2. zauważyłam, że odświeżają tą linię i nowa wersja ma już zmieniony skład - nie mam pewności, że będzie równie dobry.


Nieśmiertelny Lactacyd, jak dotąd nie znalazłam żadnego równie dobrego odpowiednika w Niemczech (który byłby w rozsądnej cenie - jeśli ktoś coś wie, dajcie znać), oraz chusteczki do higieny intymnej Cleanic, które bardzi lubię i akurat były w promocji.




I na sam koniec, mój ukochany płyn do demakijażu oczu Kolastyna - recenzja oraz kolejny, który chciałam wypróbować, czyli Bielenda Awokado. Jeszcze kilka saszetek moich ukochanych maseczek z Ziaji recenzja ( dobrze wypróbowana regenerujące z glink brązową oraz ta żółta anty-stres - dla mnie nowość, ale słyszałam dobre opinie).

I to już na tyle, jeśli chodzi o pierwszą część zakupów. Były jeszcze słodycze, ale niestety, nie zdążyłam zrobić zdjęć ;) Dziś lub jutro pojawi się druga część zakupów, tym razem nieco większa. Jeśli jesteście zainteresowane, zapraszam!

10 komentarzy :

  1. fajne zakupy. :) lactacyd zawsze kupuję, mam do niego zaufanie. a produkty biovaxa bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe zakupy :) Zainteresowałaś mnie płynem micelarnym Pharmaceris T i pianką do oczyszczania twarzy z Baikal Herbals :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno w przyszłości będzie recenzja, więc dam znać, jak się będą sprawować :) A słyszałam mnóstwo dobrych opinii na ich temat, są również dopasowane do mojego typu cery, więc powinno być dobrze :)

      Usuń
  3. widzę, że spore te zakupy ;p
    też byłam kiedyś ogromną fanką biovax-u ;))

    obserwuję i liczę na to samo,zapraszam :)
    whatilovethemostinside.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Też lubię Biovaxy :] Myślę nad zakupem tej pianki Baikal i ciekawi mnie czy jesteś z niej zadowolona?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze jej nie próbowałam, ale na pewno w przyszłości pojawi się recenzja :)

      Usuń
  5. Chciałam pisać, ze tej maski od nich nie miałam, ale jak to blond to nie dziwne :) Nigdy nie miałam dłużej niż tydzień-dwa włosów w tym kolorze ;) Ale myślałam o tej o której wspominasz, tj. cynamonowej. Ich szampony też są moim zdaniem bardzo fajne, tylko ja biorę te w większej butli, bardziej się opłaca.

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawi mnie ten płyn z pharmaceris, lactacyd tez mam, co do płynu dwufazowego to nie przepadam za nimi
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń